![]() |
Witam.
Chodzi głównie o wczorajszy dzień i noc. Szczerze mówiąc już wiele burz i nawałnic widziałem, ale to co wczoraj widziałem przed oknem to jeszcze w życiu nie widziałem:( A jak było u was. Wrzucam link do artykułu: http://wiadomosci.onet.pl/1808425,11,1,1,item.html A tu trąba(relacja): http://wiadomosci.onet.pl/3823100,relacjetv.html Pzdr. |
Dalej temat o burzach? Daruj już sobie...
U mnie bardzo spokojnie, 0 błysków, 0 wiatru. Noc ma być też bardzo spokojna. Za to pizga niemiłosiernie ; ] |
w nocy myślałem, że jestem tak sławny, że przysłali paparazzich ale to tylko błyskawice ;<
|
No byla spora,ale nie najwieksza jaka widzialem.Kiedys byla taka burza ze grzmialo co kilka sekund,potem combo deszcz+wiatr(taa chyba huragan lol) ze NIC nie bylo widac :D otworzylem okno i jedyne co zauwazylem to to,ze mi szyba z okna wyleciala D:
|
tez mi k**a wakacje, pizdzi jak w kieleckim, burze, deszcz, mgła, co to ma byc?! typowo sierpniowa pogoda >.<
|
U mnie trochę się błyskało i było kilka boomów.W sumie to tylko tyle.
|
Ciekawe czy na forum jest ktos kto był wtedy na A4 w opolskim, albo mieszka we wsi Kaliny lub tej meijscowości na S(nie pamiętam nazwy)
|
No fakt, w Siemcach było masakrycznie, grad wielkości piłek tenisowych, pioruny praktycznie przez dwie godziny waliły, a krajobraz po burzy (przynajmniej w mojej dzielnicy) wygląda tak: pourywane całe gałęzie, wszędzie pełno liści, wybite szyby w autach. Dawno czegoś takiego nie widziałam.
|
To w Swinoujsciu albo nic nie bylo, albo przespalem :-).
|
Cytuj:
|
U mnie to niezły hardcore... Pojechałem do ciotki posprzątać to co narobiła nawałnica. Przejeżdżam przez jedną wieś a tu wsi nie ma. Wszystkie budynki zrównane z ziemią. Było ich około 40. Dalej był las, a raczej jego szczątki. Wygląd jak po ostrym halnym. Ocalało co setne drzewo. Dojechałem do ciotki i zacząłem sprzątać(na szczęście to dużo u niej się nie stało). Sprzątam koło płotu i znalazłem eternit(takie coś co się na dach obór kładzie). Rozglądam się wkoło a tu najbliższa obora 500 m. dalej. Ogólnie mówiąc to niezbyt ciekawie było.
|
EJ URWAŁO MI NOGI TEN WIATR
Tylko spora (bardzo spora) burza + brak prądu i netu (APOKALIPSA) na... jakiś czas. Nie wspominając o tym, że jeśli to był nadal dzień, to tylko dzień Sądu Bożego, z gromami i czarnym niebem! Brakowało tylko Szatana Imperatora na rydwanie zaprzężonym w Rothesa i Thora. SPACJA |
Przypomniałem sobie:
Sieranowice Dziś oglądałem FAKTY i normalnie jak spojrzałem na ten lej i te przylegające od wiatru topole(czy też innne) to pomyślałem sobie że to jakieś tropiki a nie Polska:( Tera Tusk jest w Kalinie...ciekawe ile pomogą tym ofiarom;) EDIT: Cytuj:
EDIT2: Ano!! Nasz kochany Dragon-Fly mieszka tam gdzie trąba szła.......ciekawe jak u niego sprawa teraz wygląda ;/ |
http://www.tvn24.pl/-1,1561396,0,1,j...wiadomosc.html
uhm? no cóż, globalne ocieplenie, i te sprawy, koniec świada się zbliża, armagedon :< |
Będąc u dziadka prawie ogłuchłem ;<
|
Ja się mogę pochwalić, że musiałem zamówić taksówkę, bo tak brało. Grr, jeszcze 9 zł skosił.
|
Ja miałem okazję wczoraj oglądać z okna dziesiątki właścicieli aut lamentujących nad powybijanymi szybami... ale czytając posty innych dochodzę do wniosku że u mnie spokojnie było.. tylko ściana wody całkiem spory grad. Wiatru jakiegoś szczególnie wielkiego nie było, ale pioruny waliły ostro.
A mój starszy chyba coś przewidział i pojechał całkiem daleko na ryby więc autko w stanie idealnym pozostało ;p. Corgar Frizz |
U mnie co 2-3 sec były pioruny i jeden to tak pieprzną blisko że piorun i 0,5 sec takie bum że chciałem już iść do samochodu na pakę (van). Nie mam piorunochronu, ubezpieczenia domu i mieszkam koło Olsztyna.
|
@up
Fakt burze na warmi i mazurach były straszne. Wczoraj w moim mieście co chwile pioruny napieprzały, a jeden to tak rąbnął w blok naprzeciw mojego, że całą elektryke miasta "zatrzymał", oczywiście kable w tym bloku są już do wymiany. Dziwne, przecież miał piorunochron a mimo to oberwał. =/ Huragany i tornada będą niestety coraz częstszym zjawiskiem, wywołanym przez globalne ocieplenie... a przecież Polska była taka spokojna. :| |
Ja to miałem zajebiście bo wracałem z mazur a że jeszcze przenosiliśmy rzeczy z jachtu (wynajmowanego ofc) to była troche lipa najlepsze było jak piorun jebnoł z 10-12 metrów ode mnie , a ja tak się przestraszyłem że wpadłem do wody do tego byłem w takim szoku a tam nie miałem gruntu (przystań , więc 2-3m przy brzegu) ale jakoś udało mi się wleść na pomost a tu następny piorun no ale już gdzieś z 20 m dalej więc ,,spokojnie'' wszedłem na jacht .
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 06:03. |
Powered by vBulletin 3