![]() |
Witam, chciałbym się dowiedzieć jakie macie sposoby na uczenie się.
Jedni uczą sie po nocach a inni w ogóle... Jakie są wasze? :) |
Nieścisłe: Biorę książkę/zeszyt i się uczę czytając.
Ścisłe: Robię zadania, tudzież po obserwacji zrobionych przykładów próbuję rozkminiać co z czym. |
Odrabiam prace domowe. ;d
|
Po prostu siadam czytam na głos to czego mam się nauczyć 40 minut i gotowe
"nie masz pomysłu na nauke?? kup go" :P |
Słucham na lekcji, potem sobie powtarzam dosłownie 15minut dziennie. Na razie wystarcza, jak będzie gorzej z moimi ocenami, to pomyślę nad innym sposobem. : )
|
Cytuj:
Na niektórych studiach wykładają bardzo ciekawie na temat efektywnego sposobu uczenia się samodzielnie. Wiedza którą zdobywa się na takich wykładach jest niemalże bezcenna. Do szkoły średniej wiesz tylko tyle, ile zdołasz wyczytać w necie/usłyszeć od kolegi/dowiedzieć się na podstawie własnych doświadczeń, bo edukacji tego typu - "jak się uczyć", raczej nie prowadzą, a szkoda, bo to - jak wspomniałem - bezcenna wiedza :P Ja się uczę stosunkowo rzadko, a jak już, to mam tam jakieś swoje metody, które raczej nikogo nie zainteresują :x |
Cytuj:
Kiedyś po prostu spędzałem z ~10-20 minut na przejrzenie podręcznika/zeszytu przed klasówką. Oczywiście odrabiałem też prace domowe, co bardzo pomaga. Aktualnie nie uczę się w ogóle (może poza słówkami z języka niemieckiego, co by jakoś na tę tróję wyciągnąć - nie więcej niż 5 minut/20 słówek), wystarczy mi tyle co wyłapię dzięki podzielności uwagi i zapamiętam, bo siedzieć w pełni skupionym na co poniektórych nudnych lekcjach to ponad moje możliwości. Zapewne spodziewasz się jakiegoś niezawodnego sposobu na naukę - nie ma go. Jedni przyswajają sobie materiał szybciej, inni wolniej. Trzeba z tym żyć. Ja żadnego konkretnego sposobu ułatwiającego naukę Ci nie podam, bo nigdy żadnego nie stosowałem - mam po prostu dobrą pamięć. Swoją drogą sprawdziany w szkołach (do średniej włącznie, nie wiem jeszcze jak to wygląda na studiach ;)) są dość proste - zazwyczaj wystarczy podstawowa wiedza, umiejętność kojarzenia pewnych faktów i odrobina inteligencji aby bez problemu odpowiedzieć na wszystkie pytania. |
Ale Ty chcesz uczyć się "nie dla szkoły, lecz dla życia", czy po prostu przejść do następnej klasy? Jeśli to drugie, to wystarczą Ci odpowiedni nauczyciele.
|
Ucze się jedynie przedmiotów ścisłych. Robię prace domowe, czasem sam z siebie szukam innych zadań by utrwalić sobie to.
Co do reszty.. Geografia, historia, biologia itp. tylko ściągi. Plus to co usłyszę na lekcji. |
Moja nauka polega głównie na słuchaniu na lekcjach. To już daje bardzo dużo. Wiadomo jednak, że niektórych przedmiotów bez powtarzania nie da się przejść (czyt. matematyka). Na matmę uczę się powtarzając wielokrotnie jedno zagadnienie (na które składają się regułki, wzory itp.) i robiąc dużo zadań. Na polski po prostu odrabiam zadania domowe, słucham na lekcji i robię z niej notatki. Na inne przedmioty wystarcza mi powtórzenie w domu wiadomości z lekcji.
|
Z przedmiotów, gdzie trzeba wkuwać na pamięć (historia, biologia, polski) to słucham na lekcji, i w domu powtarzam. Jest sprawdzian? To codziennie czytam jeden temat, jeśli nie ma na to czasu, to zarywam nockę przy kawie.
Matematyka, fizyka i chemia? Tutaj to już klapa... Nie wiem jak się uczyć, nie rozumiem, co roku mam coraz gorsze oceny, w drugiej gimnazjum zagrożony byłem. Teraz LO, problem mam z chemią i fizyką... |
Jeśli chodzi o przedmioty humanistyczne, to większość z nich leży mniej lub bardziej w kręgu moich zainteresowań, więc umiejętności w tej kwestii rozwijam poniekąd mimochodem (oczywiście niezbyt równomiernie i momentami mało zgodnie z programem nauczania w szkołach średnich), a co do przedmiotów ścisłych... trochę wiem, trochę poczytam, trochę pościemniam, ale głównie słucham uważnie i tyle.
|
Czytam uważnie tekst a później idę go (zapewne) przetrawić przed anime, lub podczas drzemki. Sposób, u mnie, dosyć efektywny.
|
Spr. etc: Nauka z Ks. ew. Ks.
Nie-Spr-etc: praca domowa zad. |
Odpalam Winampa i czytam temat, który chce doszlifować... Na chwilę obecną wszystko idzie po myśli
|
A po co się uczyć?ironia
|
@Up
Sam sobie odpowiesz na to pytanie za******jąc 10h+ dziennie za nędzne grosze |
Ja sobie wszystko rozrysowuje na tabelach i wykresach. Lubie pisać pojedyncze hasla w punktach i zaznaczac na kolorowo, to co najważniejsze.
Jak mialam się nauczyć wiersza, to go rysowałam i szłam z moim 'malunkiem' do odpowiedzi ;) |
rzadko sie ucze a nawet wcale , prac domowych nie odrabiam ale na dwojach samych jade :P
|
Tana i wiesz, że Twój sposób stosuje bardzo wielu nauczycieli szybkiego uczenia się?
W sumie, to faktycznie zależy od człowieka, jak Rybcia napisał. Jeden woli czytać na głos, drugi przy muzyce, trzeci na pięć minut przed zajęciami. Ja dość często byłem zwolennikiem (i chyba nadal jestem) mojego ostatniego przykładu. |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 07:39. |
Powered by vBulletin 3