![]() |
Gitara elektryczna.
Elo.
Ostatnio nudzi mi sie i szukam sobie jakiegoś zajęcia ;x trafiło na nauke gry na gitarze ; P Wybrałem elektryka ponieważ lubie ostrzejsze brzmienia. I tu nasówa się moje pytanie zna ktoś się tu na tym? Jak tak to moógłby ktoś doradzić jaką kupić na początek i czy wogóle kupowanie gitary do 350~zł ma jakiś sens (ofc elektryk)? Są jakieś strony o nauce gry na elektryku? Odrazu mówie, że zabrdzo mnie na nauke platną niestać ;x Tak, zbluzgajcie mnie za to, że nie użyłem googla. Wisi mi to ;d |
Sprzedam EMP-MEG Xplorer, stan dobry, zużyte struny, 2 potencjometry, wzmacniacz philips 10W z możliwością nagrywania.
|
Jeśli chcesz nówkę, to za 350 zł pewnie kupisz jakiegoś crapowatego SkyWaya z krzywymi progami i trzymającego strój przez pół piosenki. Dołóż lepiej te 2 stówy i kup choćby Squier'a Bullet'a, którego ja mam, i choć nie jest on szczególny to gra się na nim dobrze i strój trzyma ; )
No i piec to podstawa. Ja nie mam i cierpię :< |
SkyWay'e omijaj szerokim łukiem! Faktycznie lepiej dołożyć parę stów, i mieć "gitarę" a nie "zabawkę". A do mocniejszej muzy - Corty, chyba od 600 zł się zaczynają, a są bardzo dobre.
|
Gram zawodowo na gitarze ale i nie tylko na gitarze. Moja rada to taka, że zrazisz się graniem na elektryku za kwotę do 350zł. Poza tym najpierw to zacznij zabawę z gitarą klasyczną, bądź akustyczną. Ważne są podstawy a Ty chcesz od razu na głęboką wodę. W tym przypadku to nie przejdzie. Gitary elektryczne z samej budowy są o wiele trudniejsze w opanowaniu od gitar klasycznych i akustycznych, gdzie gryf gitary jest o wiele szerszy i łatwiej nauczyć się trafiać odpowiednio w progi. Ale skoro pytasz to odpowiadam :) A na koniec dodam, że możesz trafić na w miarę względną gitarę elektryczną za około 700 złotych, ale trzeba mieć dużą wiedzę na temat podstawowy, czyli budowa gitary, plus dodatki w postaci wzmaka, okablowania i paru innych dodatkach, bo w końcowym efekcie dzięki takiej wiedzy uzyskasz w miarę przyzwoite brzmienie. :) Polecam na początek zajrzeć tu http://images.tibia.pl/forum/images/buttons/report.gif i spędzić na forum wiele godzin wchłaniania wiedzy. A za parę lat o ile Ci się nie znudzi możesz zacząć czytać tutaj http://images.tibia.pl/forum/images/buttons/report.gif :) A tabulatory znajdziesz w tym http://images.tibia.pl/forum/images/buttons/report.gif miejscu :)
|
yhy wielcy doradcy co widza ze skyway to gowno do kwadratu
cort http://www.bigbeat.pl/product_info.p...oducts_id=3266 cort2 http://www.bigbeat.pl/product_info.p...oducts_id=3268 dean http://www.bigbeat.pl/product_info.p...oducts_id=7595 a primo denerwuja mnie ludyie ktorzy mysla,że od klasyka/akustyka łatwiej,wystarczy troche samozaparcia i już... |
Dobra dzięki za rady. To czyli jeśli chcę zacząć grać i kiedyś chcieć coś osiągnać to najpierw do klasycznych zacząć?
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Tja, Nekruś, inni mają rację. Serio. Sam niewiele umiem, ale to, co umiem, to załapałem na prostym w obsłudze (;p) klasyku. Na elektrykach próbowałem grać, ale miałem szansę wypróbować tylko kilka słabych podróbek Fenderów (jakoś na L się nazywały), mocno już zjechane i brzmiące jak tarcie pilnikiem po zardzewiałej blasze. I jeszcze jakiegoś Washburna sprawdzałem, ale bez piecyka. ;ppp
@top: za 350zł kupisz znośnego klasyka na start, a żeby kupić znośnego elektryka, musisz wydać minimum 600-700zł, i to jeśli naprawdę wyrwiesz coś dobrego, a do tego trzeba się trochę znać. A ty dopiero zaczynasz, więc... I jeszcze przydałby się piecyk, nie? Serio, klasyk dla nowego lepszy. Cholera, muszę zacząć w końcu coś grać. Samonauka idzie mi strasznie chujowo. ;[[[[[[[ |
.Ryuuzaki. - musisz najpierw poznać gryf na klasyku zanim cokolwiek zaczniesz "rzeźbić", a sam elektryk nie da ci niestety mocnego brzmienia. Do tego potrzebny jest sprzęt a ten kosztuje duże pieniądze. I nauka gry na gitarze to nie jest miesiąc czy dwa. To proces wieloletni i wymaga dużego poświęcenia, a i tak po paru latach stwierdzisz, że jeszcze wiele przed Tobą. Mimo to jeśli masz zamiar grać na gitarze to nie zniechęcaj się - ciężka praca w końcu da efekty z których na pewno będziesz zadowolony. I złota myśl na otuchę, którą wiele lat temu usłuszałem od pewnego fachowca: "Profesjonalistą nie jest ten, kto umie wszystko zagrać, tylko ten który wie czego nie zagra". Życzę powodzenia w nauce gry na gitarze a w razie co zadawaj pytania bo to też edukacja, choć pośrednia niemniej jednak bardzo ważna. :)
|
Cytuj:
@klasyk vs. elektryk: cóż, imho jeśli docelowo chcesz grać na elektryku, to od niego zacznij (ale jeśli nie jesteś pewien, to nie wydawaj pieniędzy, tylko pożycz klasyka od kolegi/wujka/cioci/świnki morskiej), bo gra się... łatwiej. Struny cieńsze i trochę na początku tną palce, ale od niemiłosiernie grubych nylonów strasznie mnie na początku paluchy bolały (ot, choćby przy Wonderwall zespołu Oasis, trzymasz dwa paluchy przez całą piosenkę w tym samym miejscu, co potrafi zaboleć ^^) - bo sam zaczynałem od pożyczonego od kumpla klasyka. Teraz mam klasyczną na wypady w plener i elektryczną do gry w domciu - na elektryku zagrasz więcej i łatwiej. /signed, gitarzysta z 9-miesięcznym stażem (w razie nieścisłości posłuchaj kogoś lepszego, bo wiem, żem słaby) |
Polecam mu na początek klasyka bo ma szerszy gryf a co za tym idzie łatwiej trafiać w struny. Gryf w elektrykach jest węższy i gra wymaga już pewnego doświadczenia. Są oczywiście Epiphony czy Gibsony modele LP i one mają gryf szerszy no ale nie zakładam że autor posta kupi od razu Gibsona lub Epiphona. Co do palców to na grubszych strunach wyrobi sobie opuszki, a w razie co zawsze może wymienić struny na inne. Ja przygodę z gitarą zaczynałem na basie a tam struny są totalnie grube ale przynajmniej palce się wyrobiły :). Wybór jednak trzeba pozostawić zainteresowanemu.
|
Nie kupisz gitary elektrycznej za 350 zł... Za te pieniądze możesz kupic jedynie wyrób gitaropodobny, który po kilka tygodniach nadaje się na opał. Jeżeli zaczynasz to nie myśl sobie, że jak kupisz zajebistego elektryka to będziesz sobie grał swoje ulubione piosenki/riffy/solówki, trzeba dużo pracy i chęci, a jak kupisz elektryka za 350 zł to uwierz mi, stracisz te chęci... Powiedziałbym jeszcze, żebyś popatrzył coś za używaną, ale wiem, że każdy kto zaczyna przygodę z giatrą to myśli, że używane gitary to stare szmelce, bo przecież można kupić nową za takie same pieniądze. Może lepiej kupić na początek akustyka? np. Washburn OG-2 lub T.Burton Greengo. Jeżeli chodzi o klasyka to moim zadniem najlepszą gitarą za małe pieniądze jest Yamaha C-30. Wiadomo, że gitary w takich cenach zależą od egzemplarza mozesz trafić na zajebisty egzemplarz, albo na słabszy.
|
no dobra moze troche przesadzilem ale kupowanie gitary dla zielonego za 700+ mija sie z celem..
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
Cytuj:
|
ten sam problem i tez nie wiem od czego zaczac. klasyk? czy moze jakis tani elektryk? nigdy na zadnym nie gralem, a chcialbym moze na elektryku w przyszlosci.
|
Proponuję lepszego klasyka zamiast gorszego elektryka i jeszcze gorszego pieca. Chyba, że "chcesz grać metal".
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 20:17. |
Powered by vBulletin 3