Zeitgeist
 

Nie było o tym tematu na 4um.

------tu coś było---------------

http://www.drugadroga.com/blog/archiwa/2008/10/26/zeitgeist-to-co-powinno-byc-juz-dawno/

Jeśli link nie działa:

http://video.google.pl/videoplay?docid=-2147432141700087937

link nie dziala.. a filmik staaaaary

Stary bo z 2007.

Link repaired.

http://video.google.com/videoplay?do...05277695921912

Jest już nowy Zeitgeist. Spolszczenie ma być niedługo.

Skąd wiesz że to prawda? Bo tak mówią w tym filmie? Bo wygląda dla ciebie przekonująco i mówi co innego niż w wiadomościach? I jeszcze w niego ślepo wierzysz? Ech...
Już kiedyś pisałem o tych Zeitgeistach, Money as Deptach i innych lamerskich filmach które są robione na podstawie domysłów, a NIE FAKTÓW. Z czego większość to wybujała wyobraźnia filmowców.

To akurat nie jest żadna teoria spiskowa, tylko normalne zasady funkcjonowania dzisiejszego kapitalizmu.

Nie, bo sprawdziłem to i okazało się słuszne. Chyba nie myślisz, że byłbym tak głupi, aby zmieniać wiarę poprzez obejrzenie jakiegoś filmiku na u2be. Swoje poglądy miałem już wcześniej...

PS Jutro obejrzymy sobie ten filmik na lekcji religii ... hehe ... spodziewam się że ksiądz wyłączy w połowie.

Filmik pokazuje sporo prawdy. Widziałem go już wcześniej.

Otwiera oczy na głupotę i zakłamanie świata.

Skąd wiesz, że świat jest jaki jest? Bo tak mówią w TV?

Bardzo ciekawy materiał, chociaż... Nie wydaje mi się, żeby Horus był ukrzyżowany xD Astrologiczne wytłumaczenie religii jest dobre i logiczne, o WTC właściwie nic nowego się nie dowiedziałem. Najbardziej zdumiała mnie część o ekonomii USA, niezły zamot <3

Moim zdaniem był. Myślę, że był Jezusem swoich czasów.;)

Horus był innym bogiem, niż przedstawiono to w filmie, wystarczy poszukać, poczytać...

filmik nie jest zły, chociaż sam w sobie zawiera masę błędów i sporo nieprawdy : d. najlepiej jednak mieć swój światopogląd i swoje własne ego.

Tak, ale skąd bierze się ten światopogląd, wyczarowuje się, wymyślamy go? Nie, dlatego takie filmy jak ten przydają się właśnie w tworzeniu własnego spojrzenia na świat.

Powinniśmy wymyślać, ewentualnie inspirując się czymś, ja tak robię.

to żem jest indywidualium na skalę światową ; d.

Nie, prosze nie zaczynajcie rozmowy na temat Zeitgeist :baby:

Takie filmy sa potrzebne, ale ogladac je powinny tylko osoby dosc inteligentne, bo tylko takie odpowiednio do nich podejda. Niestety, calej reszcie tylko zaszkodzą, w ten lub inny sposob.

Nie wydaje mi się, że trzeba być specjalnie inteligentnym żeby podchodzić do tego tak jak trzeba. Człowiek głupi obejrzy film i powie "masony i żydy!" a jeszcze głupszy "ooch od dziś jestem ateistą ależ oni mądrze mówią!" A homo sapiens zaś podejdzie do tego z dystansem, przynajmniej tak mi się wydaje.

Innymi słowy można oglądać bo głupich ludzi tu nie ma chyba. :|

PS Tu zacytuję moją babcię "a skąd się wziął bóg może?!?!?! od małpy???! że też oni takie gupoty pieprzo ci w tej erłopie"

Film był, stary, trochę jest w nim błędnych "rzeczy".

Najlepszą odpowiedzią na to będzie ten "Film"

Zachowujesz się jak Dilbert: "We people are smarter than we look... I require scientific evidence before I believe anything." lecz niestety "you rely on media reports that scientific evidence exists. You don't actually see the evidence yourself."

Nie twierdzę, że do wypowiadania się o każdej rzeczy jako o "fakcie" trzeba przeczytać pełne naukowe opracowania z paru źródeł - bo nikt na to nei ma czasu. A jeśli nie ma czasu to można mówić tylko że są rzeczy mniej i bardziej prawdopodobne, albo rzeczy w które "ja" wierzę. Natomiast idiotyzmem jest krzycznie "to są FAKTY" przez osobę która jest ledwo zaciekawiona tematem na poziomie paru filmów, postów, i własnych przemyśleń(choćby całego życia).

Osobiście film mnie w paru momentach zaciekawił lecz najczęściej rozbawiał. Od socjologicznej „strony”, film się nadaje na materiał demonstracyjny wielu technik manipulacji (jak zresztą większość filmów o bogu, spiskach, itp. 'modnych' tematach). Polecam najpierw naukę podstaw socjologi przed analizowaniem tego typu filmów. Gl ;)

No, może rzeczywiście źle to ująłem, ale chciałem powiedzieć co innego. Film jest prawdziwy w takim sensie, że to co jest w nim przedstawione nie jest kłamstwem! Ale niekoniecznie może być prawdą w sensie, że tak rzeczywiście było, bo rzeczywiście jest trochę ogłupiający i FAKTY są ustawione b. wygodnie dla jego twórców.

Sam popytałem paru ludzi i doszedłem do wniosku, że nie można dzielić rzeczy w filmie na prawdę i fałsz, bo jak ustalić, że np. Horus był ukrzyżowany? Wierzono w to, ale raczej używano innej historii, więc jak mamy to rozumieć. Popierać to, w co więcej ludzi wtedy wierzyło?

Ale za sformułowanie 1szego postu ponoszę winę ja i lepiej usunę jego treść bo jak go teraz czytam to się za głowę łapie. :|