Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   RPG (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=26)
-   -   Gry mmo...A nasze umysły? (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=217899)

Kuboszeq 18-07-2009 21:29

Gry mmo...A nasze umysły?
 
Powstały gry MMORPG.
Są wady i zalety gry, ale nie tylko, bo gry mogą niekorzystnie wpływać na naszą psychikę...
W takiej grze mamy swój cel np: Będziemy najlepsi na serwerze grając nieustannie w tą grę, lub będziemy grali dla relaksu i odprężenia.
Nieustanna gra
Jest to najgorszy typ gry.
Dążymy do bycia najlepszym i chcemy być władcą serwera.Jak dla mnie jest to nierozsądne, bo jeżeli idziemy ramie w ramie z innym człowiekiem w grze, to rodzi się konflikt i cały czas będziemy chcieli być lepsi od niego...Oczywiście żeby stanąć na wysokości zadania musimy nieustannie grać...Taka osoba nie wychodzi z domu.Zamyka się w sobie i myśli cały czas, jakby tu tego przeciwnika wyeliminować.A jak wiemy nieustanne granie może niekorzystnie wpłynąć na nasze zdrowie.Opowiem Wam historię z tym związanym :W chinach powstają firmy które zbierają złoto w grze World of Warcraft i je później sprzedają.Pewien pracownik grał bez ustanku.Siedząc w jednej pozycji stworzył się zakrzep który powędrował do serca i wywołał zawał.Gracz umarł...
Z drugiej strony spójrzmy na tibie.Tam ludzie są chamscy, bo chcą mieć władzę nad wszystkimi i nad wszystkim.Są wyjątki.Są mili ludzie w tej grze, ale to w dzisiejszych czasach bardzo trudno spotkać.Nieustanna gra może powodować rozpadnięcie się rodziny.Można stracić kumpli, przyjaciół, a nawet odwrócenie się rodziców od dziecka.może ktoś słyszał a ktoś nie? Jak Szesnastolatek z Wrocławia pobił matkę krzesłem, bo wyłączyła mu komputer i zabiła bohatera gry.Takie nieustanne granie może spowodować że pójdziemy za kraty.
Gra dla przyjemności i relaksu
Gra jak najbardziej na miejscu.Nie musimy z nikim rywalizować, tylko sobie będziemy spokojnie grać i zdobywać spokojnie kolejne poziomy.Według mnie jest to najlepsza forma gry, bo:
-Nie szkodzi zdrowiu
-Nie rozpadają się stosunki z bliskimi
Taka gra to max dwie godziny dziennie na grę, żeby się nie uzależnić od danej gry.
Tym stylem gram od zawsze i uważam że jest to najlepsza forma rozrywki związana z grami mmorpg.
Gry i ludzie w nich
Tibia
Najbardziej chamsy ludzie jakich spotkałem w grach MMORPG.Związane jest to z tym że grają ini stylem"nieustannej gry" i chcą zawładnąć tą pstrokatą grą(grafika).Dążenie do celu przesłania graczom oczy.Kiedyś byłem prawdziwym tibijczykiem i grałem stylem nieustannej gry, ale na szczęście wyszedłem z tego.Pamiętam przebłyski w nocy jak chodziłem po dole domu.Raz nawet chciałem coś dla mamy sprzedać(wydaję się to być śmieszne, ale raczej to nie było śmieszne).
World of Warcraft
Według mnie jest to najlepsza gra MMORPG.uzależnia na dłuższą metę, ale to i tak trzeba być niesamowitym no-lifem.Ludzię są mili,no zdażają się wyjątki, ale ogólnie atmosfera jest miła i przyjemna.Ta gra to złączenie trybu nieustannego i przyjemnego.Można grać jako no-life.A także możemy grać przyjemnym stylem po 2-3 dziennie.Gra jest płatna, więc nie wiadomo jakim stylem grać.
Podsumowanie
Dużo z tymi grami przeszedłem i powiem że z jednej strony granie jest dobre, a z drugiej strony złe.
Dobre strony:
-Podkręca wyobraźnię.
-Daję dużo zabawy.
-Możemy grać jak tylko chcemy.
-Gra w party.
Złe strony:
-Potrafią uzaleznić.
-Ciągła rywalizacja.
-Czasami chamscy ludzie.

Może nie jest to zbyt skomplikowany artykuł, ale pokazuję cała prawdę...Kim możemy się stać grając w gry MMORPG.

@down
Skąd wiesz jakie mam zamiary? Po prostu uświadamiam.

Vasudanin 18-07-2009 21:35

Kolejny, który chce wszystkim pokazać jacy to są uzależnieni, albo, żeby nie grali w żadne MMO.
Człowieku, po co to, skoro i tak nie zda się na nic?
Tyle w temacie.

CytrynowySorbet 18-07-2009 21:36

Nie tobie oceniać, co mmo może zrobić z człowiekiem. To zależy tylko i wyłącznie od psychiki.

Rocket Slayer 18-07-2009 21:39

Niekiedy to i lepiej, gdy ktoś się zainteresuje graniem. Nie stwarza wtedy niebezpieczeństwa i się nie rozwija w złym kierunku tak, jak by się cofał w swoim otoczeniu ("koledzy", inne problemy).
Oczywiście nie rozumiem tu jakiejkolwiek chęci przejęcia władzy nad innymi graczami. Ja grałem po to by poznać możliwości jakie gra daje, nie patrząc na innych.
Po co udowadniać innym w takich grach, że jest się lepszym? Dla jakiejś satysfakcji? Trzeba patrzeć na siebie, tak z dystansu.

Cytuj:

Kolejny, który chce wszystkim pokazać jacy to są uzależnieni, albo, żeby nie grali w żadne MMO.
Człowieku, po co to, skoro i tak nie zda się na nic?
Według mnie warto pokazać do czego to może doprowadzić. Zdać sobie z tego świadomość, zastanowić się w tym momencie nad swoim celem.

Zamne 18-07-2009 21:42

tylko 2 gry omawiane, w dodatku ta najlepsza z (prawie, bo sa jeszcze chinskie flashowe mmo co w reklamach na najrozniejszych stronach sa)najgorsza, mowienie, ile czasu =uzaleznienie, a ile nie, no pelen prof.s.jonalizm

MichalOlkuszanin 18-07-2009 21:55

@topic: Właściwie czemu ma służyć ten wywód ? W mojej opinii nie zabłysnąłeś.
Chcesz uświadamiać ludzi, którzy doskonale zdają sobie z tego sprawę. Może część dzieciaków, lub nierozsądnych ludzi uzależnia się od gier, jednak na pewno nie ograniczą czasu przed monitorem po przeczytaniu tego. Wspomniałeś o dwóch gra i subiektywnym zdaniu na ich temat. Argumentujesz to dwoma skrajnymi i powszechnie znanymi przypadkami, reszta to tylko spekulacje. Moim zdaniem tylko tracisz czas.

Rocket Slayer 18-07-2009 21:57

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez MichalOlkuszanin (Post 2601640)
@topic: Właściwie czemu ma służyć ten wywód ? W mojej opinii nie zabłysnąłeś.

Aha, to już trzeba błyskać? Ma ktoś brokat?
Cytuj:

Chcesz uświadamiać ludzi, którzy doskonale zdają sobie z tego sprawę.
Ręczysz za wszystkich? ;)

MichalOlkuszanin 18-07-2009 22:18

@up: Uważam, że skoro ktoś jest w stanie przeczytać jego "artykuł" to jego poziom rozwoju intelektualnego pozwala mu dostrzec konsekwencje nadmiernej gry. Może się mylę, ale sądzę, że ten tekst nikogo nie odwiedzie od no-life skoro je uprawia :)

Vanhelsen 18-07-2009 23:30

Na wstępie określasz 2 cele w grze - a) przyjemna relaksująca rozrywka albo b) bycie the best ever. Ograniczyłeś się do najbardziej uproszczonego podziału. Około 5% znajomych grających w MMO kwalifikuje się do któregoś z tych, pozostałe 95% to jest grupa która nie dąży do bycia the best ever ale do bycia ponad przeciętną, albo do osiągnięcia jakiegoś, ustalonego przez siebie pojedynczego celu (np: w wowie - posiadać wszystkie możliwe pety)

Przytoczenie chińskiego przykładu jest całkowicie zbędne, ponieważ u nich jest z tym poważniejszy problem - to nie są jednokrotne przypadki gdy osobę przy necie zapominają o podstawowych potrzebach. No i sam biznes farmienia golda to też inna sprawa - wynik ekonomi takiej a nie innej i opłacalność tego zjawiska. Skala takiego zjawiska w europie i Ameryce jest dość marginalna (nie pamiętam ale o żadnym takim przypadku nie słyszałem ewentualnie był to pojedynczy incydent - na pewno nie w takiej skali jak w Chinach).
Chamstwo Tibii o którym przy okazji no-lifienia wspominasz skomentuję trochę niżej. Przytaczasz za to tutaj historię wrocławskiego gimnazjalisty który 'bronił Tibii krzesłem'. Ja tu przytoczę dodatkowo sytuacje gdzie ludzie natchnieni GTA czy innymi brutalnymi grami wyżywają się na otoczeniu - to nie wina gry ani grania 24/7... to jest konsekwencja tego, że człowiek nie ma poprawnego systemu wartości, że tak powiem 'no life'ować można, ale z głową ;)'

Teraz czas na Tibię - mówisz, że gra jest pełna chamstwa, no niestety to prawda. Trochę wyżej wspominałeś, że to może być związane z no-lifowaniem, chęcią dominowania w grze... g... prawda... Gram w WoWa od prawie roku i różnica w relacjach międzyludzkich jest ogromna. Wniosek dlaczego tak jest wyciąga się bardzo łatwo - WoW jest grą płatną gdzie abonament w wysokości 60,- jest zaporą dla ogromnej ilości młodych ludzi, tak więc w WoWa grają osoby w wieku studenckim i wyżej (na prawdę trudno dorwać licealistę a tym bardziej gimnazjalistę w WoWie) Całe chamstwo w Tibii to wynik pyskatej dzieciarni i tyle... niestety :/

A końcowe stwierdzenie, że granie rozwija wyobraźnię, jest trochę błędne ;)

Rocket Slayer 18-07-2009 23:35

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Vanhelsen (Post 2601727)
A końcowe stwierdzenie, że granie rozwija wyobraźnię, jest trochę błędne ;)

Uargumentuj to proszę.

@down
Tak w 100% nie można powiedzieć, że nie rozwijaja
Wyobraź sobie taką sytuację, gdy gracz na pewnym poziomie dowiaduje się o nowych miejscach, potworach poprzez opis kolegi. To samo ze spoilami. Czyta i wizualizuje sobie.
Zagadki. Też jakoś wpływają na mózgownicę. Czasami rozwiązanie nie jest tak proste i zależy od klimatu gry. Wtedy musimy sami szukać rozwiązania. Czat z NPC - to samo. Można to czytać jak książkę.
Dodatkowo, możemy wyobrażać sobie dodatkowe przez nas chciane elementy na styl gry.

Rano, jak wstane, to może coś jeszcze wymyślę.

Miłej nocy.

Vanhelsen 19-07-2009 00:14

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Rocket Slayer (Post 2601734)
Uargumentuj to proszę.

Wyobraźnię rozwija książka albo papierowe RPG, masz jakiś opis i używając swojej wyobraźni w głowie tworzysz sobie tego 'wizualizację'. Film/komiks/gra daje ci gotowy produkt tego co otrzymujesz w wyniku wyobraźni. Jeżeli książka zawiera opis "seksowna blondyna o krągłym biuście i przepięknej czerwonej mini' to sam tworzysz sobie w głowie taką blondynę, w filmie/komiksie/grze dostaniesz blondynę będącą rezultatem wyobraźni cosia pracującego w jakiejś firmie która nie zawsze musi być tak zajefajna jak blondyna którą ty sobie wyobraziłeś - wniosek - gry/filmy/komiksy nie rozwijają wyobraźni...

Marchewki 20-07-2009 07:40

powiem tylko jedno pierniczycie zawsze o tym samym : Człowieka ( czyli marną i słabą istotę ) uzależnia wszystko , wciągają cię książki uzależnisz się od nich , wciąga cię cukier dodawany do herbaty , każda rzecz którą człowiek robi często zaczyna uzależniać nawet jak usłyszysz od kolegów i spędzasz z nimi czas dłuuuugooooo i mówią cały czas YHY po 4 dniach ty zaczynasz na wszystko odpowiadać YHY :> więc proszę bez takich marnych tematów o uzależnianiu gier LOL

Puii 20-07-2009 08:50

Cytuj:

Powstały gry MMORPG.
Są wady i zalety gry, ale nie tylko, bo gry mogą niekorzystnie wpływać na naszą psychikę...
Zobaczyłem to i wziąłem się za pisanie postu, jeżeli ja mam przez cały temat czytać mało stylistyczne wypociny o tym co może się stanąć a o tym co się nie stanie, to ja pozdrawiam i zapraszam na budowę w chinach.

Jadąc pociągiem możesz się wykoleić, i co, nadal jeździsz.

Arenthor 21-07-2009 15:51

Człowieku ja ciebie nie rozumie....Raz piszesz temat ,,gry mmo a nasze umysly" a 2 ,,To co w mmorpg lubię najbardziej." Jeżeli piszesz jakąś pracę ala dla psychologa to powiedz a nie rob z nas krolikow doswiadczalnych!X(

Wariat Adamo 21-07-2009 18:01

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kuboszeq (Post 2601617)
Jest to najgorszy typ gry.
Dążymy do bycia najlepszym i chcemy być władcą serwera.Jak dla mnie jest to nierozsądne, bo jeżeli idziemy ramie w ramie z innym człowiekiem w grze, to rodzi się konflikt i cały czas będziemy chcieli być lepsi od niego

Nie wiem jak dla innych, ale w moim odczuciu główną esencja gier mmo jest rywalizacja z drugim człowiekiem. I dlatego gry mmo są tak popularne gdyż próbujemy sił z kimś realnym, a nie z programem komputerowym. Sama w sobie rywalizacja nie jest zła, wręcz przeciwnie mobilizuję Cie to myślenia.

Złem może być nieumiejętność pogodzenia się z skutkiem rywalizacji. W końcu nie zawsze możemy wygrać.

Tak przynajmniej ja to odczuwam.

Giorio 22-07-2009 17:54

W sumie art nie jest zły przy czym te podsumowania... co byś nie zrobił, ile byś nie grał to i tak będziesz no liferem i chamem w tibii, a zaś W WoWie to inna bajka... Tam to tylko fajni kolesie grają i ogóle prawie nikt nie jest noliferem, a jesli jest to i tak jest spokoo.
Ja tam zlekka mam wyje...ne na takie arty (choć wiem, że są potrzebne) bo sam siedzie 4 dni w tygodniu max po 1-2h na kompie. Do tego nie gram od 2 lat w mmo.
Co do bycia najlepszym to nic dziwnego i trudno mówić tu o czymś złym. W życiu realnym jest to bardzo dobra cecha.

Lord Dreathan 22-07-2009 19:57

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Giorio (Post 2605012)
\ a zaś W WoWie to inna bajka... Tam to tylko fajni kolesie grają i ogóle prawie nikt nie jest noliferem, a jesli jest to i tak jest spokoo.

Jak to prawie nie ma? To Ty chyba na privie grales. Co prawda nolife troche inaczej sie objawia troche inaczej, ale to szczegol.

9-NINE 22-07-2009 21:23

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Vanhelsen (Post 2601759)
Wyobraźnię rozwija książka albo papierowe RPG, masz jakiś opis i używając swojej wyobraźni w głowie tworzysz sobie tego 'wizualizację'. Film/komiks/gra daje ci gotowy produkt tego co otrzymujesz w wyniku wyobraźni. Jeżeli książka zawiera opis "seksowna blondyna o krągłym biuście i przepięknej czerwonej mini' to sam tworzysz sobie w głowie taką blondynę, w filmie/komiksie/grze dostaniesz blondynę będącą rezultatem wyobraźni cosia pracującego w jakiejś firmie która nie zawsze musi być tak zajefajna jak blondyna którą ty sobie wyobraziłeś - wniosek - gry/filmy/komiksy nie rozwijają wyobraźni...

W takim komiksie trzeba sobie wyobrazić to co jest pomiędzy poszczególnymi kadrami. Jak tworzenie filmu w głowie. (Nie chce mi się pisać więcej przykładów)

Generalnie, to trochę jakbyś napisał że jeśli coś da się zobaczyć - to nie rozwija to wyobraźni.

Marna_Prowokacja 22-07-2009 21:56

po co przejmowac sie sie kims innym? nolajfowanie to wynik zlego otoczenia samego nolajfujacego. jesli nie ma lepszych zajec to gra.

olej go martw sie o siebie. on sie toba nie przejmuje czy tego chcesz czy nie.

/ a i jesli chodzi o sam sens mmo
gra sie dla rozrywki, przy okazji mozesz pokazac ze jestes od kogos lepszy. ale trzeba panowac nad soba.

Frapper 22-07-2009 22:04

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Marna_Prowokacja (Post 2605274)

/ a i jesli chodzi o sam sens mmo
gra sie dla rozrywki, przy okazji mozesz pokazac ze jestes od kogos lepszy. ale trzeba panowac nad soba.

A co z poznawaniem innych ludzi? Poznalem wielu swietnych ludzi przez MMO.


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 06:31.

Powered by vBulletin 3