![]() |
Sonisphere Festival 2010
Cytuj:
K.Jay |
Jeśli przeniosą do Wrocławia to tak, jeśli nie to zobaczymy.
|
Ja juz mam bilet na Golden Circle, zamowilem pierwszego dnia sprzedazy. 400 zl to duzo, ale na historyczny, pierwszy koncert wielkiej czworki, a do tego w Polsce, cena po prostu nie gra roli, obecnosc tam jest warta kazdej ceny.
Wahalem sie nad biletem na plyte, ale wole stac w komfortowych warunkach, blizej sceny z mozliwoscia wyjscia w kazdej chwili na teren z gastronomia ;) No i sklad zespolow niemal idealny, tylko wyrzucilbym Behemotha, ktory stylem w ogole tam nie pasuje. Ale licze, ze dojda jeszcze jakies zespoly. Np w Szwajcarii gra jeszcze Motorhead i Heaven & Hell. |
jebac Warszawe, w Czechach beda grac 20 minut od granicy ; Bilety drogie jak cholera, ale trudno, warto.
|
Miałem do Czech jechać bo Heaven and Hell, ale z braku innych chętnych wybrałem Warszawe. Kupilem bilet na płyte; chce poczuc ten klimat, to pogo ;) zapowiada się po prostu rewelacyjnie, już powoli odliczam do niego :D
|
Ja uderzam na naszą "wspaniałą" stolicę Warszawę.
|
Ja chciałem jechać, ale kasy na bilet nie mam ;/ (przynajmniej na ten moment)
|
@up
Bilety raczej beda jeszcze dlugo dostepne, przynajmniej te za 200 zl na plyte. Tak wiec zbieraj kase, zapozycz sie, idz rozdawac ulotki, odmow sobie czegos i szybko kase uzbierasz ;) 200 zl to nie jest w koncu jakas zaporowa suma |
Cytuj:
@top, nie moje klimaty niestety ; o |
Spodziewajcie się wielu Kindermetali! xd
|
Jeżeli ktoś wybierze się tam tylko dlatego, bo pamięta, że na MTV było coś o Metallice to ja szczerze mówiąc nie widzę w tym nic złego. :)
|
Cytuj:
|
No i już o imprezie :P Jak tam wasze odczucia? Bo ja powiem tylko jedno: zajebiście xd
|
Więc tak:
- Wg. mnie Megadeth dał trochę dupy. Nie żeby źle grali, ale jakoś tak bez polotu, zero kontaktu z publiką. Ot od piosenki do piosenki, tak jakbyś przesłuchiwał płytę, a nie był na koncercie. Pod koniec ich występu trochę się to zmieniło, ale był to najsłabszy występ wieczoru. - Najbardziej wku*wiły mnie telebimy, ustawione kawałek od sceny. Na samą Metę nie chciałem się pchać z kumpelą pod scenę, bo po prostu nie mieliśmy takiej potrzeby myśląc, że wszystko co będzie się działo na scenie pokażą telebimy (tak jak to miało miejsce przy wcześniejszych występach). Skończyło się na tym, że staliśmy jak te ciecie, wypatrując muzyków na scenie, bo telebimy odmówiły posłuszeństwa (a ten duży, na scenie w większości pokazywał reakcje publiki albo jakieś efekty specjalne ;p) - Byłem zaskoczony, że mi, raczej niezbyt przychylnej Metallice osobie, tak spodoba się ich show. Ale podsumowując, warto było wydać kasę na ten festiwal. Mimo wszystkich prywatnych problemów które spotkały mnie i ekipę po drodze do Warszawy i w drodze do domu. |
Bylo swietnie.
-Behemoth - no coz, bez polotu, wyszli, pona*******ali i poszli. Nic wiecej nie jestem w stanie powiedziec -Anthrax - dla mnie numer 2 tego festiwalu! Belladonny nigdy na wokalu nie lubilem, bylem zawiedziony ze to jego Anthrax wzial na Sonisphere. Ale jak zobaczylem ich wystep to zmienilem zdanie, zajebiscie duzo energii, dobry kontakt z publika, mimo ze niewiele z ich tworczosci znam to bawilem sie swietnie na ich koncercie - Megadeth - rozczarowanie dnia niestety... Bardzo chcialem zobaczyc ich koncert, ale jakos kiepsko to wszystko wyszlo. Nie dosc, ze akurat na ich wystepie slonce swiecilo mi prosto w ryj tak, ze nie widzialem zupelnie nic, to Dave mial prawie zerowy kontakt z publika, wygladal jakby byl obrazony ze musi grac jako dopiero 3 od konca. Wokalnie tez porazka calkowita. Na plus zdecydowanie setlista i gitary - w tym sa mistrzami - Slayer - nie jestem wielkim fanem, ale przyjemnie bylo posluchac. W zaden wiekszy mlyn sie nie wdalem, bo regenerowalem sily na metallice. Troche na poczatku brzmienie mieli zjebane - Metallica - pozamiatali wszystkich.. Widzialem ich po raz 3 w zyciu, jechalem tam glownie dla nich i skopali mi dupe az milo ;) Mialem bilet GC, na pierwszych 2 kawalkach byl taki mlyn, ze udalo mi sie doleciec prawie pod sama scene i stalem w 4 czy 5 rzedzie ;) Widok idealny, zespol na wyciagniecie reki. Caly koncert jak zawsze szalalem, skakalem, spiewalem, gardlo mam zdarte do dzis :D Jedyny minus jak dla mnie to setlista - troche zbyt wiele kawalkow sie powtorzylo z Chorzowa. Ale mimo wszystko na plus ANL - cholernie chcialem to uslyszec, Hit the ligts - rozpierdol totalny, Blackened - juz slyszalem w Berlinie, ale uwielbiam ten kawalek. Zabraklo mi bardzo Battery, cos mam pecha do tego utworu, 3 koncert i ani razu nie trafilem na to ;) Szkoda ze nie zagrali tez czegos specjalnego, ale jak Hetfield stwierdzil na Meet&Greet w rozmowie z kims, to jest festiwal a nie ich osobny koncert, a na festiwalach graja zazwyczaj takie swoje "the best of". No i w koncu zlapalem kostke, swietna pamiatka z koncertu :D |
Cytuj:
|
Cytuj:
Cytuj:
|
Cytuj:
http://www.kottonpickin.com/metallic...robertbass.jpg |
Też fajna :P Na następny koncert też zainwestuje w bilety na GC :P
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 07:52. |
Powered by vBulletin 3