Test szóstoklasisty
 

Jak Ci poszedł test? Wyraź swoje zadowolenie lub niezadowolenie w tym temacie.
Ja 1st : łatwy,banalny.

Szóstoklasisty? Bez przesady.

Jak te testy w tej chwili wyglądają?

gazeta.pl
W dziale edukacja jest ten test. Brat pisał, więc w miarę zorientowany jestem.

Ta, brat!

Ogólnie to o ile kiedyś byli tu sami 6-cio klasiści, o tyle teraz ciężko będzie takowego znaleźć : P

Podejrzewam, że jednotematowi userzy spamujący ref linkami mogą być kimś w rodzaju szóstoklasisty albo niżej.

Albo tacy ludzie:

Imię: XxMatełszKnightNiesmiertelny14PLxX

Zobaczenie testu popodstawówkowego w wieku lat 19 i tak nie da mi obrazu poziomu trudności tych testów. Teraz wszystko będzie i tak za łatwe. W sumie wtedy też było.

poslizgnalem sie na tym podchwytliwym pytaniu 3+4-2 i kur wa chyba nie zdam :<

Cholera, to było chyba z 5 lat temu i nie pamiętam ile miałem punków.

Fajny temat na wypracowanie mieli.

Ja sobie nawet nie przypominam żebym miał jakikolwiek test pod koniec podstawówki, tak dawno to było. ^^"

O taak. Wieeeki temu.

Paru moich kolegów i koleżanek co pisali ten test mówili, że był latwy ja barszcz:D Jak ja go pisałem to prawie na żadenj lekcji mnie nie było co miało przygotowywać do testu a i tak miałem średnią krajową:D

Pamiętam jak nas straszyli tym testem, a okazał się banalny, 40 pkt stuknęło :-P.

Chociaż pisanie o testach szóstoklasisty uważam za lekką przesadę, bo mało ludzi w tym wieku na owionie, a reszta siedzi tylko na forach dot. Tibii :D

Give me a break.

Szczerze, to chętnie napisałbym taki test zamiast matury. :confused:

Nie wiem, czy trollujesz... ale jak miałeś średnią krajową, to znaczy, żeś półdebil. Ci poniżej to debile.

W szóstej klasie miałem 38 pkt. Jak spojrzałem na ten test, to pozazdrościłem. Szkoda, że nie miałem takiej tematyki, tylko coś o wodzie, jeśli się nie mylę.

I pewnie wciąż byś nie zdał.

Pozdrawiam wszystkich bitych po głowach przez rodziców za to, że piątka była bez plusa. Nie ma to jak ryć na test, który nie ma żadnego znaczenia w życiu.

Straszą wszystkim i wszędzie, tak jak straszyli ze szczebla na szczebel (podstawówka, gimnazjum, liceum) hasłami jak "pisać szybciej, w gimnazjum/liceum/na studiach nikt wam nie będzie dyktował". I na czym kończymy? Zależnie od kierunku, niektórzy wykładowcy starannie dyktują, a nawet udostępniają treści wykładów online ;d.

Już z siebie takiego dinozaura w wieku siedemnastu lat nie rób. Dobrze pamiętasz, a jeżeli nie, to przestań palić trawę.