Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Aborcja (Nie bić odrazu) (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=27881)

kagan 03-03-2005 20:05

Aborcja (Nie bić odrazu)
 
Zanim zaczne pisać do tematu, odrazu mówie: wiem że to w maire "ciężki" temat, i wiem że średnia wieku na tym forum jest raczej nisko, ale wszędzie można usłyszeć coś ciekawego, więc dlatego pisze ten temat. (Pozatym może ktoś ma ochote się troche wysilić i skrobnąć na ten temat)

I jeszcze jedno: gorąca prośba do wszystkich którzy nie mają wyrobionego zdania na ten temat, prosze nie piszcie jednozdaniowych postów które nic nie wnoszą...

Więc teraz zaczynam:

Aborcja - czyli usunięcie płodu. Za czy przeciw? Kobieta powinna mieć prawo do tego? Ja osobiście powiem tak. Częstem argumentem przeciw jest "Ale to jest morderstwo!"

Co do kwestii morderstwa. Raczej trudno tu mówić o morderstwie. Płód oczywiście można nazwać początkiem życia, ale czy jest to człowiek?

Zwracając uwage na uczucie i sam płód, można powiedzieć:

W pierwszych trzech miesiącach ciąży płód nie jest zdolny różnicować najprostszych nawet doznań na przyjemne i nieprzyjemne. Nie czuje bólu, nie ma marzeń i pragnień. Nic nie wie ani o otoczeniu, ani o własnym stanie.

Więc czy jest człowiekiem? Ani nie jest rozwinięty, ani nie posiada podstawowych cech człowieka.

Rozwój zdolności odczuwania postępuje stopniowo między końcem trzeciego a początkiem siódmego miesiąca życia. Jest to proces, którego nie jesteśmy w stanie dokładnie zlokalizować w czasie.

Więc, żeby podsumować:

Niepewność dotyczy jednak tylko drugich trzech miesięcy. Na pytanie, czy w pierwszych trzech miesiącach ciąży płód ma zdolność odczuwania, możemy powiedzieć: na pewno nie. Natomiast w czasie ostatnich trzech miesięcy na pewno tak. Kiedy między tymi dwiema granicami pojawia się zdolność odczuwania - nie wiemy. Tę niewiedzę należy rozpatrzyć na korzyść płodu. Dlatego nie wolno twierdzić, że aborcji można dokonywać kiedy się chce, aż do momentu poczęcia. Jedynie do czasu podjęcia czynności przez mózg, czyli do trzeciego miesiąca, należy pozostawić kobiecie, zgodnie z jej prawem do dysponowania własnym ciałem, decyzję czy chce utrzymać czy przerwać ciążę.

I to by było na tyle.

Ma$ter MatiK 03-03-2005 20:22

W mojej szkole na lekcjach religi niedawno byla debata o abarcji.Oczywiscie na tej debacie bylem tylko obserwatorem ale wlasne zdanie mam.
Ja jestem zwolenikiem aborcji,ale tylko wtedy gdy jest ona bardzo potrzebna.
Np.Kiedy dziecko jest ofiara gwaltu na matce(chociaz szlyszalem o lekach ktore do 72h po stosunku moga zapobiec zaplodnieniu),albo kiedy nienarodzone dziecko ma juz wykryta ciezka chorobe.Aborcja bedzie takze przydatna wtedy gdy narodziny dziecka moga zagrozic zyciu jego matki.

Dla mnie aborcja jest zabojstwem tego plodu,ale niestety w niektorych przypadkach jest potrzebna...Oraz warto zaznaczyc ze aborcje nalezy wykonywac tylko do 3 miesecy od zaplodnienia poki plod jescze nie odczuwa bolu.

]v[ichal 03-03-2005 20:36

@up
Wyobraz sobie ze maja cie zabic teraz bo Twoich rodzicow nie stac na wyzywienie Ciebie , a co dopiero calej rodziny....i nie masz prawa sprzeciwu, oczywiscie zgładzą cie tak abyś nie odczuł bólu . Rozumiem ze to dziecko nie jest jeszcze swiadome , ale to morderstwo.
Zdecydowanie na NIE aborcjii.
Trzeba myslec zanim sie zrobi dziecko.To powazna decyzja i nie mozna jej lekcewazyc.

Ma$ter MatiK 03-03-2005 20:39

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez ]v[ichal
@up
Wyobraz sobie ze maja cie zabic teraz bo Twoich rodzicow nie stac na wyzywienie Ciebie , a co dopiero calej rodziny....i nie masz prawa sprzeciwu, oczywiscie zgładzą cie tak abyś nie odczuł bólu . Rozumiem ze to dziecko nie jest jeszcze swiadome , ale to morderstwo.
Zdecydowanie na NIE aborcjii.
Trzeba myslec zanim sie zrobi dziecko.To powazna decyzja i nie mozna jej lekcewazyc.

W takich przypadkach jeste przeciwny aborcji ale w moim poprzednimposcie chodzilo o inne przypadki...
ale o tym ze moze dojsc do zaplodnienie trzeba myslec przed stosunkie a nie po...

Gtyk 03-03-2005 20:45

Aborcja... heh... zalezy w jakim przypadku...

1) Gwalt- Tak, tutaj jestem za. Jezeli kobieta zajdzie w ciaze w wyniku gwaltu, powinna miec prawo zadecydowac o tym, czy chce urodzic to dziecko czy nie.

2)Ciezka wada dziecka- Nie! Skoro ma umrzec, niech umrze... ale w sposob naturalny... nie mozna pozbawiac kogos takiego zycia... chyba ze jestescie zwolennikami hitlera i tak jak on chcecie stworzyc rase doskonala... :-/

3)Zagrozenie życia matki- tu bym sie wahal... ale w 95% jestem na nie... Powinno dac sie szanse dziecku... jezeli jedno z nich mialoby przezyc, powinno to byc dziecko... jezeli porodu mialoby nie przezyc ani dziecko, ani matka... w takim przypadku jestem za aborcja... ale zawsze istnieje mozliwosc wykonania 'cesarskiego ciecia'... wiec tutaj jestem na NIE.

4)Brak warunkow do wychowania dziecka- zdecydowanie NIE... mozna oddac dziecko, mimo iz to jest jedno z najgorszych rozwiazan, wszystko jest lepsze niz zabicie go...

5)Dziewczyna zachodzi w ciaze, ale boi sie reakcji rodzicow- w 100% NIE!. Za swoja glupote zabijac niewinne dziecko?

6)Kobieta nie chce dziecka ze wzgledu na kariere/nie chce przez to ze jest sama/ nie chce przez to ze jest to dziecko kochanka... - patrz wyzej.

Czyli jak widac, jestem przeciwko aborcji, z wyjatkiem przypadku gwaltu.
Tlumaczenie ze to plod, ze nic nie czuje jakos do mnie nie docieraja... fakt, nie jest to jeszcze w pelni czlowiek... ale nie mozna go pozbawiac szansy na stanie sie nim...
Chcielibyscie zeby 'usunieto' was, przez to ze bylibyscie problemem dla rodzicow? Chyba nie...

Ma$ter MatiK 03-03-2005 20:53

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Gtyk
Aborcja... heh... zalezy w jakim przypadku...

1) Gwalt- Tak, tutaj jestem za. Jezeli kobieta zajdzie w ciaze w wyniku gwaltu, powinna miec prawo zadecydowac o tym, czy chce urodzic to dziecko czy nie.

2)Ciezka wada dziecka- Nie! Skoro ma umrzec, niech umrze... ale w sposob naturalny... nie mozna pozbawiac kogos takiego zycia... chyba ze jestescie zwolennikami hitlera i tak jak on chcecie stworzyc rase doskonala... :-/

3)Zagrozenie życia matki- tu bym sie wahal... ale w 95% jestem na nie... Powinno dac sie szanse dziecku... jezeli jedno z nich mialoby przezyc, powinno to byc dziecko... jezeli porodu mialoby nie przezyc ani dziecko, ani matka... w takim przypadku jestem za aborcja... ale zawsze istnieje mozliwosc wykonania 'cesarskiego ciecia'... wiec tutaj jestem na NIE.

4)Brak warunkow do wychowania dziecka- zdecydowanie NIE... mozna oddac dziecko, mimo iz to jest jedno z najgorszych rozwiazan, wszystko jest lepsze niz zabicie go...

5)Dziewczyna zachodzi w ciaze, ale boi sie reakcji rodzicow- w 100% NIE!. Za swoja glupote zabijac niewinne dziecko?

6)Kobieta nie chce dziecka ze wzgledu na kariere/nie chce przez to ze jest sama/ nie chce przez to ze jest dzieckiem kochanka... - patrz wyzej.

Czyli jak widac, jestem przeciwko aborcji, z wyjatkiem przypadku gwaltu.
Tlumaczenie ze to plod, ze nic nie czuje jakos do mnie nie docieraja... fakt, nie jest to jeszcze w pelni czlowiek... ale nie mozna go pozbawiac szansy na stanie sie nim...
Chcielibyscie zeby 'usunieto' was, przez to ze bylibyscie problemem dla rodzicow? Chyba nie...

Zgadzam sie z punktami 1,4,5,6.Z tym moge sie zgodzic...
Ale co do reszty punktow czyli np o zagrozeniu zycia nie moge sie zgodzic...

Nie jestem zwolenikiem hitlera ale uwazam ze kiedy plod jest ciezko chory i nie bedzie sie go dalo wyleczyc to po co ma sie meczyc????
Oraz co do zagrozenia zycia matki.powiedzcmy zeMatka jest samotna osoba, bez rodziny oraz partnera.Podczas porodu ona umiera i co sie stanie z dzieckiem???Te dziecko bezie sie tulalo po rodzinach zastepczycy i domach dziecka??To ja dziekuje ze takie zycie...

Thero 03-03-2005 20:58

Cholera, zmieniłem zdanie po przeczytaniu postu $cora. Za idiotyzm rdziców dziecko nie powinno odpowiadać, tak samo jak w przypadku braku pieniędzy etc., każdy ma prawo żyć, a my nie powinniśmy tego prawa odbierać, nie mamy do tego prawa...

Gtyk 03-03-2005 21:00

@Up Up

Ty za takie zycie dziekujesz... a skad wiesz czego chcialo by ono? Moze wolalo by zyc, nawet w domu dziecka albo rodzinie zastepczej?
A po co ma sie meczyc... wolal bys sie meczyc czy zostac zabitym? Ty teraz masz wybor... ale ono nie, wiec jezeli nie moze decydowac czego chce, lepiej pozwolic mu umrzec samemu.

$corcerer 03-03-2005 21:17

Cytuj:

Profesor genetyki medycznej na Sorbonie przedstawia studentom historię rodziny, w której ojciec i matka cierpią na choroby psychiczne, a dwoje dzieci ma poważne wady rozwojowe. Kobieta zachodzi po raz kolejny w ciążę. Profesor pyta: co byście doradzili tej kobiecie? Pada chóralna odpowiedź: Przerwać ciążę! Brawo, właśnie zabiliście Beethovena.
Czy więc jesteśmy do tego, aby decydować o życiu nienarodzonym? Nie ważne jakie to jest stadium, ten człowiek ŻYJE, mimo, że jest jedną komórką. Czy możesz sabić drugą żyjącą istotę, a zwłaszcza tak niewinną jak dziecko?

>>Te dziecko bezie sie tulalo po rodzinach zastepczycy i domach dziecka??To ja dziekuje ze takie zycie...

Znam lepszy przypadek. Jest taki człowiek, który porusza się tylko na wózku a z ludźmi porozumiewa się za pomocą komputera. Ma żonę i dzieci, i w dodatku jest jednym z najbardziej uznanych fizyków naszych czasów. Mówię oczywiście o prof. Stephenie Hawkingu. Kto powiedział że on ma łatwo? Nie sądzę żeby ktoś z was miał kiedyś tak ciężko jak on przez cały czas. Nikomu tego nie życzę. Jednak ten człowiek zamiast iść na łatwiznę i dać się zabić, pomaga innym naukowcom i naprawdę jest kimś. A przecież można go było zabić już wcześniej, i nie byłoby problemu, nie?

Są dwie zasady:
  • Jeżeli ktoś twierdzi, że mowi w imieniu Boga, poproś go o pisemne upoważnienie.
oraz
  • 5. Nie zabijaj.
To pierwsze znalazło się tu dlatego, że decydując o czyimś życiu lub śmierci, bawimy się właśnie w bogów. Drugiego raczej nie muszę tłumaczyć.

Ma$ter MatiK 03-03-2005 21:33

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez $corcerer
Znam lepszy przypadek. Jest taki człowiek, który porusza się tylko na wózku a z ludźmi porozumiewa się za pomocą komputera. Ma żonę i dzieci, i w dodatku jest jednym z najbardziej uznanych fizyków naszych czasów. Mówię oczywiście o prof. Stephenie Hawkingu. Kto powiedział że on ma łatwo? Nie sądzę żeby ktoś z was miał kiedyś tak ciężko jak on przez cały czas. Nikomu tego nie życzę. Jednak ten człowiek zamiast iść na łatwiznę i dać się zabić, pomaga innym naukowcom i naprawdę jest kimś. A przecież można go było zabić już wcześniej, i nie byłoby problemu, nie?

Są dwie zasady:
  • Jeżeli ktoś twierdzi, że mowi w imieniu Boga, poproś go o pisemne upoważnienie.
oraz
  • 5. Nie zabijaj.
To pierwsze znalazło się tu dlatego, że decydując o czyimś życiu lub śmierci, bawimy się właśnie w bogów. Drugiego raczej nie muszę tłumaczyć.

Podales przyklad genialnego niepelnosprawnego czlowieka.Wiem ze niektorzy ciezko chorzy ludzie,maja jakies nadprzyrodzone zdolnosci,ale nie nalezy tego uogolniac.

Rodzice mu pozwolili i dali mu zyc i dobrze postapili...Ale chcialbym zauwazyc ze wiekszosc rodzicow takich dzieci,wybiera wyrok smierci dla swoich chorych dzieci...
Podales takze 5 przykazanie boze...Ale ma teraz pytanie kto teraz przestrzega przykazan bozych???
Edit:
@Down
Masz racje...Ale ja zdania nie zmienie...

$corcerer 03-03-2005 21:41

>>Rodzice mu pozwolili i dali mu zyc i dobrze postapili...Ale chcialbym zauwazyc ze wiekszosc rodzicow takich dzieci,wybiera wyrok smierci dla swoich chorych dzieci...

A skąd wiesz czy oni nie byliby lepsi? Nawet nie mili szansy się pokazać, bo Zabawiłeś się w boga i uśmierciłeś ich. A może któreś z nich potrafiłoby zastosować teorięwzględności w najbardziej praktyczny sposób (ta teoria umożliwia pokonywanie każdej odległości bez kiwnięcia palcem) ?

>>Ale ma teraz pytanie kto teraz przestrzega przykazan bozych???

To, że ktoś tego nie robi, to nie znaczy że masz iść w jego ślady.

Mental II 03-03-2005 22:05

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez $corcerer
>>Rodzice mu pozwolili i dali mu zyc i dobrze postapili...Ale chcialbym zauwazyc ze wiekszosc rodzicow takich dzieci,wybiera wyrok smierci dla swoich chorych dzieci...

A skąd wiesz czy oni nie byliby lepsi? Nawet nie mili szansy się pokazać, bo Zabawiłeś się w boga i uśmierciłeś ich. A może któreś z nich potrafiłoby zastosować teorięwzględności w najbardziej praktyczny sposób (ta teoria umożliwia pokonywanie każdej odległości bez kiwnięcia palcem) ?

>>Ale ma teraz pytanie kto teraz przestrzega przykazan bozych???

To, że ktoś tego nie robi, to nie znaczy że masz iść w jego ślady.

Ale większość rodziców boji się wychowywać takie dzieci ponieważ myślom że będom im przeszkadzać w dalszym robieni np.. kariery

Ashlon 03-03-2005 22:15

1.Gwalt - nie! Czemu? Przeciez takie dziecko ROWNIEZ mozna oddac do domu dziecka, tak samo jak wtedy, gdy rodzice nie maja pieniedzy na utrzymanie. W kazdym razie takie dziecko TEZ jest dzieckiem matki, wiec nie moze mowic, ze "nie" jest jej.

2.Chory plod - zalezy, co to za choroba. Mozna patrzec na to z dwoch stron : zabic go i nie pozwolic mu zyc i cierpiec, lub pozwolic mu zyc i cierpiec, przez co "przybliza sie do Boga", jak powiedzial Jezus.

3.Reakcja rodzicow, kochanek etc - nie. Jak powiedzial moj tata : "rob, co uwazasz, ale uwazaj, co robisz".

Raynold 03-03-2005 22:23

Zdecydowanie przeciw.
Od momentu poczecia mamy do czynienia z nowo poczetym czlowiekiem i zaden czlowiek nie moze decydowac o jego smierci. Zostal powolany do zycia i tak ma zostac dopoki Bog nie zdecyduje, ze nadszedl jego czas.
Co do przykazan Bozych: MatiK... to, ze ich nie przestrzegasz, bo nie widzisz takiej potrzeby, bo otoczenie takie jest itd. nie znaczy, ze robisz dobrze. I pomimo, ze nie wszyscy i nie zawsze ich przestrzegaja, to one sa, a za ich lamanie bedziemy rozliczeni. A jesli nawet ktos jest niewierzacy,to przypominam, ze lekarze skladaja przysiege Hipokratesa (?) o ratowaniu ludzkiego zycia, a nie odbieraniu go bezbronnym.
W przypadkach ekstremalnych, jak gwalt, zagrozenie zycia matki podczas porodu zaleznie od okolicznosci, powinno to byc rozpatrzone indywidualnie. Tzn. bardziej bym zrozumial matke, ktora taka decyzje podejmuje, choc nadal bym tego nie popieral. Ale jesli chodzi o aborcje z powodow, jakie juz byly wymienione (bo kariera wazniejsza, bo co powiedza rodzice jak sie dowiedza ze wpadlam), to jest to absolutnie niedopuszczalne.

@down: moze trafniejsze byloby: zasugerowalem sie wydzwiekiem wypowiedzi: "Ale ma teraz pytanie kto teraz przestrzega przykazan bozych???"

Ma$ter MatiK 03-03-2005 22:27

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Raynold
Zdecydowanie przeciw.
Od momentu poczecia mamy do czynienia z nowo poczetym czlowiekiem i zaden czlowiek nie moze decydowac o jego smierci. Zostal powolany do zycia i tak ma zostac dopoki Bog nie zdecyduje, ze nadszedl jego czas.
Co do przykazan Bozych: MatiK... to, ze ich nie przestrzegasz, bo nie widzisz takiej potrzeby, bo otoczenie takie jest itd. nie znaczy, ze robisz dobrze. I pomimo, ze nie wszyscy i nie zawsze ich przestrzegaja, to one sa, a za ich lamanie bedziemy rozliczeni. A jesli nawet ktos jest niewierzacy,to przypominam, ze lekarze skladaja przysiege Hipokratesa (?) o ratowaniu ludzkiego zycia, a nie odbieraniu go bezbronnym.
W przypadkach ekstremalnych, jak gwalt, zagrozenie zycia matki podczas porodu zaleznie od okolicznosci, powinno to byc rozpatrzone indywidualnie. Tzn. bardziej bym zrozumial matke, ktora taka decyzje podejmuje, choc nadal bym tego nie popieral. Ale jesli chodzi o aborcje z powodow, jakie juz byly wymienione (bo kariera wazniejsza, bo co powiedza rodzice jak sie dowiedza ze wpadlam), to jest to absolutnie niedopuszczalne.

Omg...
Po pierwsze gdzie ja napisalem ze nie przestrzegam przykazan bozych???
zacytujcie mnie...
Co do drugiek polowy Twojego posta to sie zgadzam...
Edit:
@Up
To byo pytanie retoryczne...Ja oczywiscie staram sie przetszegac przykazan ale nie zawsze to wychodzi...Faktem tez jest ze nie zawsze zgadzam sie z nauka kosciola...

Matek 03-03-2005 22:40

Osobiscie jestem przeciwko aborcji. I to niezaleznie czy dziecko zostalo poczete w wyniku gwaltu, bedzie uposledzone czy matka poprostu go nie chce.

Ze co... czemu niby mamy zabijac nieswiadome dziecko... dlatego, ze jest wynikiem gwaltu?? A jak niby one zawinilo co?? To jego wina?? I nie pomoga argumenty, ze matka bedzie sie z nim meczyc przez cale zycie. TEgo nikt nie wiem... moze je pokocha. A jak nie to odda. A 9 miechow moze sie pomeczyc.

E tam... temat oklepany jak nic

Gangrel 03-03-2005 22:42

Ja jestem przeciw. Jesli czlowiek ma jakie kolwiek poczucie moralnosci nie zrobilby tego, nie wspominajac o katolikach.

@Ma$ter MatiK

Wyobraz sobie teraz ze twoja matka byla ofiara gwaltu i chce cie usunac. Dobrze bys sie z tym czul?

ripper 04-03-2005 09:20

Tak.
 
Uważam że aborcja jest bardzo potrzebna w przypadkach : zapłodnienia w wyniku gwałtu na matce, ciężkiej choroby płodu, jeżeli poród zagraża życiu matki/dziecka.
Bo co jest większą krzywdą dla dziecka? Zabicie go kiedy nic o tym nie bedzie wiedziało bo na dobrą sprawe samo jeszcze nie do końca jest żywe, czy pozwolenie na to by urodziło się i żyło jako kaleka?

djkuter 04-03-2005 10:27

Nie
 
Jestem na nie, ponieważ (przynajmniej dla mnie) od począcia płó jest człowiekiem. Aborcja jest dla mnie morderstwem na istocie, która nie potrafi się bronić. Lecz jeśli w wyniku gwałtu, zagrożenia życia matki lub płodu, wtedy rozumiem aborcję. Przy okazji aborcji warto pomyśleć o eutanazji. Trzeba zadać pytanie: Czy człowiek może, i ma do tego prawo (moralne) by zabijać drugiego człowieka. Według mnie nie ma. Jeśli matka nie chce dziecka, niech zrzeknie się praw rodzicielskich i pozostawi dizexcko na utrzymaniu państwa. Pomyślmy kto pierwszy wprowadził na ziemiach polskich aborcję. Kto? Hitler i Lenin (Lenin pośrednio, gdyż prawo dozwalające aborjcę obowiązywało w całym ZSRR, więc na zaanektowanych ziemiach wschodnich też). A po wojnie prawo do aborcji obowiązywało od bodajże 1953r. do 1993r., więc również i wy (13 lat i wyżej) moglibyście być poddani aborcji. Czy chcielibyście tego? Bo ja nie!

Dezerter De'War 04-03-2005 13:58

Jestem raczej przeciw, za duzo dziewczyn by tego naduzywalo...
Idzie na dysoteke i wraca z dzieckiem...nie mowie, ze zawsze swiadomie moze byc spita, ale i tak jest to dla mie glupie-.-
oczywiscei nie wezmie zadnych srodkow antykoncepcyjnych no bo po co?przeciez nie musi i tak nikomu sie nie da...
w ten sposob naprawde wiele nienarodzonych dzieci byloby "zabijanych"(jesli mozna tu mowic o morderstwie czegos co nie czuje) i to bez wzgledu czy jest zdrowe, czy by chcialo zyc...
"Wszyscy ktorzy sa za abrocja zdażyli sie juz urodzic"-Reagan


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 16:32.

Powered by vBulletin 3