![]() |
Opowiadania
Moje opowiadania ( i wasze) o qestach na tibi bez tibi:)
|
A jak na razie wiem tylko jak zrobić 2 questy na tibi znane są te questy no ale wiem no raczej nie 2 tylko 3, ale wiesz ja siem musiałem popytać i pomęczyć żeby o nich wiedzieć i usłyszeć więc nie sądź że ktoś Ci tak poprostu powie o quescie:(
|
moje pierwsze dosc glupawe opowiadanko.
Na libera z miasta venore wybralem sie z mojim kolega Hejomem(ja i on 8level) na zwiedzanie Kazz. Niestety nie wiedzielismy gdzie to jest bladzimy i bladzimy i wchodzimy do pewnej dziurki. Idziemy nia a potem drabinka do gury. No wiec wychodzimy. hmmmmm pustka nic nie ma idziemy na przud I NAGLE SMOK!!!!nO TO TOTALNY POPLOCH!!! helom mial laga i po 1 GFB odrazu polegl ja uciekam dalej juz widze dziurke ale niestety 2 fireway i juz po mnie powiedzielismy sobie ze go kiedys zabijemy ale niestety przez nas ten miszcz ognia nigdy nie ziostanie pomszczony! PS. kortex czy musi byc ylko o qestach bo jak tak to skasuje ta historyjke?????? |
HEHE. Tez padlem na tym smoku szukajac kazz. Musze go kiedys zabic. 10 uhow mi zejdzie ale go zabije. :)
|
noto moze moje pierwsze opowiadanie: (nie smiejcie sie z levelów i potworków z jakimi walcze itp. :D bo jestem początkujący)
no wiec ja i mój nie dawno poznany sprzymierzeniec wybralismy sie pewnego razu na skeletony. ja mialem 6 lvl a on 4 lvl (oile pamietam albo nawet wyzszy) znalezlismy odpowiednie miejsce w ktorym byly, niestety była tez tam jakas chołota z innego country i ogólnie był chaos kto zabije i kto wezmie najwiecej lootu (wiecie jak to jest na rooku kazdy chce jak najwiecej) było nas tam juz 5 i zabilismy ok. 7 albo 8 skeletonow (cieniasy jak nic) i najgorzej było z lootem bo nie mozna było go wyciągnąć bo cochwile ktos inny przerzucał ciało na swoją strone ale dobra udało mi sie pare tam wooden shield załapac i leather boots, oczywisc wooden shield sprzedałem pozniej. w drodze powrotnej natrafilismy na orc spearman, na począrtku walczyłem z nim tylko ja, on miał leciutką przewage, gdy byłem juz na ciemno żółtym z hp a orc spearman dopiero na jasno zielonym przyszedł moj pomocnik i razem zaczelismy go atakowac, niestety zyciezaczelo mi sie coraz bardziej konczyc, wiec zacząłem uciekac (podczas tej ucieczki mocno oberwałem ale zyskałem +1 do shielding) i miałem pecha bo wpadlem na orca (naszczescie to był zwykły i nie atakowal na dystans) ogólnie udało mi sie uciec ale zostało mi 18 hp, po chwili zauważyłem nad moja głową +10 expa i wiadomosc od mojego kumpla ze go załatwił, na samo nieszczescie w okolicy nie było zadnego wikla, i jelenia od którego miałbym żarcie. naszczescie po 10 minutach szukania wreszcie złowiłem troche jeleni i uszełem z życiem. Było troche strachu oto ze poraz kolejny strace życie i bede musiał zaczynas od początku ale wszystko było git wiem ze to co tu napisałem moze byc smieszne ze względu na poziom jaki reprezentowałem :P ale nic na to nie moge poradzic bo gram dopiero od 4 dni po jakies 2-3 godziny :rolleyes: :rolleyes: . |
wiesz to nie chodzi o to jaki miales level! historyjka bardzo ladna i obszerna co zajmuje nam czas bez tibi a tak po za tym ja tez tak kiedys mialem ze ide z niedzwiedzi i mam 10ha a tu 2 orc zwyklwe no to daje dyla potem 2 wolfy snake a ja spieprzam no i wreszcie jestem!!!!!!udalo mi sie zwiac hehehe 8)
|
dzieki ze macie litość do czytania opowiadań newbie :D :P
|
Moje pierwsze opowiadanie bzmi tak raz z kuplami mielismy ie wybraci na smoczka wiec zrobilismy pszygotowania jak niewidział nikt spszety niestejsziemi plecaków hmmów multum plecaki z uhami i wogule ful wypas wszystko bylismy zapakowani po bzegi wiec pszyszed czas wyprawy a mielismy wteczas słabe lvle ktos tam powiedział go wiec wszyscy my ruszyli do boju pojakims czasie drogi okazało sie ze nikt niewie gdzie lezy poh wiedzielismy ze w strone venory ale w kturom strone potem skrecic to nikt niewiedział ktos wpad na pomys zeby sprawdzic na stronce stanelismy nahwile i zobaczyli my potem ruszylismy dalej idziemy idziemy a tu z zakaszków wypada minogłard wiec poszłem z nim na solo a ze jestem paladynem i miałem wteczas lvl11 to sło mi tak sredni brałem mu po 10 po 15 ale wrescie go dobiłem idziemy dalej a tam wychodziminomag i głard wic juz nasoluwke niemogłem wyjsc poszet dzikato on jest magiem na 17lvl puscił 3 razy grejtfajerbala i wszystko pospadało no to my uradowani idzmy dalej paczymy a tu cmetazysko ludzi myslimy sobie no to zaczoł sie poh czeba uwazaci to idzimy kratka po kratce pszstraszeni bo nigdy tam niebylismy idziemy idziemy idziemy a tu wypadajom 4cyce i arczer no to ja sie dre spier****** ja uciekam pacze arczer mnie goni no to sie dre zabijcie arczera zanim go zabili to ja straciłem puł mocy i musiałem uzyci uha potem juz poszło łatwo idziemy dalej idziemy jestesmy koło tego domku co zanim jest gs wteczas jeszcze tego niewiedzielismy ja whodze a zamnom dzikato i tak ide pacze pojson spajder no to zuku go a tu mnie taka trucizna wpyzior walneła se mysle co to ku****** pacze a tam gs ja muwie ucziekaj do dzikiej zanim to powiedziałem pajok mi zajebał 100hp ale naszczescie dzikato zaregował bardzo szybko i puscił e bobe ja sie wycofałem uleczyc stanoł na moje miejsce kryto wniego jebał truciznom i zabierał mu po 6 po 9 bo jest rycezem wiec miał sziliding dosyci dosyci na 25lvl a my zaczeli tego gs siekaci hmemów i ja jeszcze z boltów zabili my gsa e bomba znikneła pozbierali my lota z niego i jakmy sobie obiecali poszli my na smoka idziemy idziemy a tu wypada obiecany smok no to my panika niewiemy co robic tylko dzika odwazny poszed zucił e bobe i stracił połowe hp pszesto alnicnieszkodzi miał many podostatkiem i sie wyleczył wezwał sobie arczera i zaczoł napiraci w tego smoka krytostanoł sobie na odszczal smok w niego siekał a my znowu z hmmeów i z boltów ja tak to trwało puki niepszyszed ds i niezaczol mnie gonic jak to zobaczył kryto ze mnie ds goni pobiek mi naratunek chociasz ja go niepoczebowałem tak pojakimszczasie sie kapnoł ze zeszed z pola widzenia smoka i smok zaczoł walic dzikato 2 szcały i było ponim potem zaczoł walic w liksto po 3 szcałah pad no a potem to juz zabawa była bo smok uwolnił sie z ebomby i zaczoł nas gonic my jakos spierniczali puki ja nienatknołem sie na gs ktury mnie dopad i pomscił za wczesniejszego gsa muj kupel kryto uciek do swiotyni i czekał tam pułgodziny puki ktos niepszyszed i niezabił smoka wlłasnorecznie koniec pierwszej opowiesci troszke duga bedziecie mieli co czytaci nastepne opowiesci w nastepnych odcinkach opwiesci skrypty CDN...........
|
Fajne opowiadanka też bym napisał swoje ale nie chcę mi się ponieważ nie lubie tak duuuuuuuuużo pisać.
|
opowiesc o naduzywaniu szczescia!
MA TO BYC PRZESTROGA!: Postanowilem pojsc sam do jaskini rotwormow. Lazilem lazilem okolo 10 h az cap pelen no to wracam. Kroczek po kroczku iiii.... i wlasnie nic. W miejscu gdzie powinna byc dziura na wyciagniecie nie ma nic, a za mna zsumonnowaly sie 3 roty, ja jako wtedy 9 lvl palladyn nie mialem szans... NO TO W DLUGA! Biegne, wylaze na powierzchnie zlazilem ja cala i snejki spotkalem...potem dowiedzialem sie od qmpla ze tam sie wiedzmy summonuja...przeszedlem troche dalej i widze 3 trupy beholderow przeszukalem-nic ide troche wyzej i widze skorpiona. No to se pomyslalem aha ja juz znam ta glupia trucizne z tibii 1 hp odbiera no to siup... wiadomo dead... a wnerwilem sie bo caly bagaz na jakies 2k. I jeszcze raz ta sama droga i co? Jak od wiedzmy ucieklem to mnie 2 beholdery dobily:( --POST MORTEM-- Aha i mam troche zal do prowadzacych tibie.pl, zeby choc drobna wzmianka w opisie skorpiona ze jego trucizna zadaje tak duzo :( :( :( Bylo minelo....
|
GS hunt
Moje krótkie opowiadanie:
Byłem raz z qumplem na PoH. Szukalismy gsa. Szlismy, szliśmy i nasz dialog mniej więcej tak wyglądał: ja: gdzie ten gs??? Musze zobaczyć jak jest szybki qumpel: gdzieś tu musi być j: dawać mi gsa!!! W TEJ CHWILI SPADAM O POZIOM W DÓŁ I OTO SPEŁNIEJĄ SIĘ MOJE NAJSKRYTSZE MARZENIA :D JESTM W MAŁYM POMIESZCZENIU NA SOLO Z GSEM :)) SZKODA TYLKO, ŻE NIE MIAŁEM ZA DUŻYCH SZANS NA 18 LEV I UJRZAŁEM PIEKNY NAPIS "YOU ARE DEATH" :P . JEDNAK QUMPEL NIE MIAŁ POJĘCIA, ŻE NIE ŻYJE I STOJE SOBIE JUŻ W THAIS. DALEJ TO WYGLĄDAŁO TAK: q(na priv): Łukasz!!!!! Ropnąć cię??? (w tej chwili ropuje i wyciąga dorodnego gsa :D pół PoHu przeleciał, zanim ktos mu pomógł) TAK OTO ZAKOŃCZYŁ SIĘ NASZ HUNT :) JAI Z TEGO MORAŁ??? 1) marzenia się spełniają 2)GS w zwarciu wcale nie jest taki zły :D 3)nie chodź na GSy na 18 lev bez qumpli :P I co podobało się??? :) |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 20:35. |
Powered by vBulletin 3