pytanie noob-a
 

czy normą jest to że wpada do miasta kilku PK i zabijają wszystko co sie rusza? bo jak kiedyś dawno temu grałem to na PK sie polowało a teraz wpadają do miast i mordują wszystkich tak troche dziwnie sie wraca do miasta które w połowie jest zalane ogniem i wszedzie leżą ciała

server saphira miasto carling ;] i najczęściej giną wszyscy co nie zdążą uciec koloesie chyba dla zabawy zabijają

odstep entera oznacza nowy watek lub odpowiedz w prostym poscie (obsluga forum sie klania a nie czytanie ze zrozumieniem pozatym nie rob to offtopa) LOL

Hmmm... nie ten dział? Raczej powinno być do Inne, a nie do tego. Ale ja ci już mówię...
-A może byłeś na jakimś Test Serverze?
-Takie rzeczy zdarzają się, jak jakaś gildia panująca się wkurzy. A poza tym na jakim świecie grasz?

Napisal, ze Saphira, czytanie ze zrozumieniem sie klania.

Wydaje mi się że server dopisał w edicie :S

No cóż. Może normą to nie jest ale tak bywa xD

no po prostu miales pecha

pecha to raczej nie miałęm bo jakoś zawsze wracałem po akcji ale okazało sie ze była tam szajka pk i teraz w mieście siedzi kilku 40 lvl i pilnuje słabszych bo widać kogoś znajomego też zgarneli podczas obławy i napadu na miasto a taka grupa 20 pk z lvl 20-30 to jednak moze troszke zamieszania robić aż graćsie odechciewa

NO to lecimy:

1.czytaj powoli, ze zrozumieniem, a bedzie dobrze...

2. Dlaczego to pytanie noob-a? Wejdz w "wasze poradniki" na stronie glownej tibia.pl i tam jest cos o noobach. TY najwyzej jestes newbie...

3. no masz pecha. Tak czesto sie dzieje jak jest naprzyklad wojna miedzy gildiami,ludzie maja ze soba porachunki i sprowadzaja kumpli, i wiele innych.

btw:

temat nie za bardzo... :/

hmm...
Słyszał ktoś o mieście "Carling"?

@up: ludzie różne rzeczy wymyślają.

Co sie go czepiacie? Nowy jest w Tibii i tyle.

Ja ci powiem tak: często wystarczy, że 2-3 ludzi zacznie robić sieke; dołączy się do tego kilku chojraków; rzucą się jacyś ludzie żeby pożerować na ciałach, oberwą za to; w końcu przychodzą znajomi itp. no i efekty tego w zasadzie już widziałeś. Tak jak w tłumie :)