![]() |
Zupełnie z innej beczki...
Mam problem natury miłosnej więc dziewczyny, pomocy! (chłopaki też)
Poznałem dziewczynę. Spędzaliśmy całe dnie razem, ale ona nigdy nie przekroczyła kontaktu "przyjacielskiego". Pytam się: -"Jesteśmy przyjaciółmi, czy coś więcej?" -"No nie wiem... chyba przyjaciółmi." Ogólnie była w jakimś nieudanym związku i uważa, że: -"związki psują przyjaźń", -"nie potrafię się już zaangażować, a ty się zaangażujesz i cię zranię", -"dla mnie nie ma 'trochę', w związkach jest tylko wszystko albo nic" -"jesteś wspaniałym człowiekiem i nie chcę cię stracić" -"nigdy nie spotkałam nikogo takiego jak ty" -"nie stawiaj mnie w kłopotliwej sytuacji bo mam w sobie blokadę i nie potrafię ci odwzajemnić uczuć" -"zostańmy przyjaciółmi" Kilka razy coś w niej pękło i wylądowała w moich ramionach, a potem jakby tego nie pamięta i znów jest zimna i rzeczowa. Czy mam jakiekolwiek szanse? Czy jestem zbyt "wspaniały"? O co tu chodzi? Przychodzą mi do głowy trzy rozwiązania: A) Przestać okazywać uczucia, zostać przyjacielem. W końcu coś w niej pęknie, a jak nie to przynajmniej zostniemy przyjaciółmi (jest wartościowym człowiekiem!) B) Zerwać znajomość - w końcu jak długo to wytrzymam - nie jestem masochistą!!! C) Dalej okazywać swoje uczucia i liczyć, że w końcu się złamie (ostatnio powiedziała, że przy mnie trochę "jej pomaga"). |
A ile macie lat?
Moja propozycja: przewróć ją podwiń suknie i do roboty :P |
Cytuj:
primo: wydaje mi sie ze w okreslonym wieku mozna poprostu porozmawiac i wyjasniic sytuacje (miedzy innymi w takim celu na drodze ewolucji opanowalismy umiejetnosc mowy) secundo:to nie jest kacik zlamanych serc wiec nie obraz sie ale wydaja mi sie ze takie problemy powinienes zostawic dla siebie a nie o swojej sytuacji uczuciowej walisz na forum |
Cytuj:
Cytuj:
|
nie chodzi o zasmiecanie forum, ale o tzw. intymnosc uczuciowa. o swoich problemach mozesz pogadac z przyjaciolmi etc. a nie na forum piszesz do zupelnie obcych ludzi. takie jest przynajmniej moje zdanie.
|
Jak na mo gust...to powinieneś jej otwarcie powiedziec o swoich uczuciach... bedzie Ci lzej... a moze i ona zrozumie co nie co.... w sumie mozna tylko tak gdybac...nie znam sytuacji [i nawet nie chce...nie moja sprawa] , ale wydaje mi sie, ze zawsze powinnismy otwarcie mowic o swoich uczuciach...
das ist alles plx : ) |
Ta powiedz jej to. Jak nie będzie zainteresowana to szkoda sobie nią zawracać głowe i coś jeszcze...
|
Cytuj:
Top: Jeśli naprawdę ją kochasz, to okazuj swe uczucia, każde spotkanie przemyśl aby nie popełnić gafy. Spotykaj się często i nie zanieduj jej, jeśli nadal grasz w Tibie, to lepiej przestań. |
Ech... Zależy od Ciebie, czy naprawdę chcesz, żeby to było coś więcej niż przyjaźń. Jeśli widzisz, że naprawdę ciężko jej będzie przekonać się do Ciebie, to zostańcie przyjaciółmi (chociaż bardzo rzadko [nie mówię, że nigdy] przyjaźń między mężczyzną a kobietą albo się osłabia i zamiera albo przeradza w coś więcej). A w międzyczasie nie odrzucaj innych ciekawych znajomości ;) Mówisz, że spędzaliście całe dnie razem. Może daj jej i sobie czas do zastanowienia. Widywanie się codzienne wcale nie musi zbliżać, a malutkie przerwy parudniowe mogą wręcz pomóc. No i zostaje strategia wzbudzenia zazdrości. Ale nie wiem, jaka to jest dziewczyna; niektórzy reagują troszeczkę nie po naszej myśli, więc wtedy może być kłopot. Okazywanie jej dalej uczuć w nadziei, że coś się zmieni... z autopsji wiem, że takie czekanie jest tylko dla najbardziej wytrwałych i nie zawsze musi się skończyć sukcesem. Wiem, że nie można nikogo do niczego zmuszać, ale wydaje mi się, że jeśli Ci na niej bardzo zależy, to powinieneś z nią o tym porozmawiać i "wymusić" jakieś konkretniejsze deklaracje.
|
a wiec powstal kacik zlamanych serc... ehhh
|
hmm, mam probozycje, zartobliwa ale jest :D
idz do programu "Dla ciebie wszstko" to może zmieni zdanie :P offtopic: st. Patrick, smieszny masz awatar :p sam do szkoły koniczynki przynosiłem na angielski 8) |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 22:31. |
Powered by vBulletin 3