W wiekszosci rpgów sorc wymiata
 

Ostatnio gadając z kolegą zauważyliśmy, że w większości rpgów sorcerer jest najlepszy. World of warcraft - 100% , Knight online - gralem wszystkimi po kolei a na końcy bym mag, który byl najlepszy, Muonline - wizard to jedyna postac o duzych czarach obszarowych które nie traca staminy (nie biore pod uwage MG), Kalonline - gra o której dowiedzialem sie calkiem niedawno, wystarczy troche pograc i wiadomo kto rządzi, Neverwinter Nights - niewiem jak wy ale dla mnie najlepiej sie gra Czarownikiem, Diablo 1 - niewiem czy wogóle kiedykolwiek był sens grania inną postacią w d1 niż mag, Diablo 2 - Grałem w to 4 lata i moge stwierdzic ze najlepiej mi sie sorcererem gralo i w końcu: Tibia - tutaj moge powiedziec tak: porównajmy palka sorka knighta i druta na 100 lvlu i calkiem dobrych skillach i mlvlach jak na te mlvl: sorc rządzi. To wszystko to tylko moja opinia, jak macie jakies inne zdanie to prosze pisac.

Tia, ale najpierw trzeba dojść do tego 100lv. (Nie wdawajmy się w dyskusję, na którym lv która prof lepsza)

Ad&d: (Baldurs, Neverwinter itd)-na początkowych lv to tragedia. mag może zapamiętać raptem kilka czarów które na niewiele się zdadzą. Do tego ciężko go nie trafić (jak w stodołę z 10 kroków) i zaraz pada.
Diablosy: Ciężko tu mówić o singlu-rozgrywka jest tak zrównoważona, że nie ważne kim i jak grasz-to i tak sobie poradzisz( Podobnie ma się trochę z NWN). Multi: Myszka, klawiatura, refleks-a reszta jak wyżej.
Kal, Mu itd: Jak w diablosie: rozgrywka jest zrównoważona, by każdą profesją się dało w miarę przyzwoicie grać.

Odnosząc to do wszystkich światów fantazy: mag jest nietykalny dopóki nie poczęstują go jakimś żelastwem między żebra.

Wiele mają tu do powiedzenia przyzwyczajenia. Niektórym lepiej się gra zbrojnymi, innym magami. Jeszcze inni wolą łotrzyków albo kapłanów. Możliwości jest bez liku, a gusta chodzą po ludziach.

... ja za magiem nie przepadam , bo to trudna postać w prowadzeniu , a mam takiego zeza , że na pvp to sorciem nic nie zrobie , a takim palem to wystarczy zaznaczyć nawet z battle i biegać za gościem ... podoba mi się w nim to , że jednocześnie wali z dystansu i może używać run np. uhać się ...

mag nie jest wcale taką piękną postacią
szczególnie jeśli się ma wrednego MG lub brak szczęścia w kościach
początkujący może przypadkiem przypalić kogoś z drużyny, jest uznany za nieprzydatnego a nawet niebezpiecznego dla otoczenia
nie wyszkolony - a takie zawsze przecież są postacie na początku, jest bardziej niebezpieczny niż wróg i bezradny prawie niczym dziecko, chyba że ma jakieś inne zdolności, praktyczne, nim go coś capnie jeśli się przypadkiem pomyli w formułce (a potem: ah te kości! :P)

w grach komputerowych na początku nie ma to zupełnej różnicy - pakowanie z zaklęcia na odległość i w dużą defensywę.. choć zabijanie 'wrogów' nim ci w ogóle podejdą robić się może ciut monotonne..

jeśli chcesz rozmawiać o rpg, to nie zapomnij o czymś takim jak RPG typowe, normalne, na papierze, fabularne
jeśli chcesz rozprawiać o gierkach, to to może uwzględnij..
inaczej mogę uznać to za ograniczenie w tematyce jaką się podejmuje ^_^ (no.. niestety może się to tyczyć wszystkich postów wyżej..:])

d.Taube

BULLSHIAT.
Warlock/Mage wcale nie jest taki dobry, jesli stajacy przeciw niemu Warrior potrafi grac - a jak gra razem z Paladynem/Priestem, to czarodziej ma ciężki orzech do zgryzienia.

W cRPG i MMORPG tak naprawdę nie ma doskonałych postaci - są świetni gracze only. Bo nawet w Tibii mag bez krzty umiejętności jest chłopcem do bicia.
W papierowych RPG to WoGle inna historia, bo tam postacie dzielą się na farciarzy i tych, którzy podpadli Mistrzowi. :p

Ja grając w RPG na papierze albo Baldur's Gate i innych siekaninkach udawających RPG wybierałem zawsze paladyna, poprostu ta postać przypadła mi do gusty. Pierwsze spotkanie z tibią było dla mnie wyzwaniem ponieważ nikt ni pokazał mi co, gdzie, jak i po co. Poprostu byłem zdany sam na siebie. Kiedy wyszedłem na maina wziąłem paladyna czytając troszke na www.tibia.pl o czarach. Jednak nigdzie nie dowiedziałem się, że paladyn używa w Tibii broni dystansowych. Na 9 lvlu dostałem cynk od kilku osób, że powinienem walić z włóczni, a nie z katany. Na początku myśałem, że to durnie jednak potem przekonałem się o tym, że mieli racje. Ale i tak nawet w tibii najbardziej lubie paladyna bo wszędzie jest postacią, która zarówno czaruja jak i atakuje ^.-.