![]() |
Studenci
Wiecie zastanwaialam sie jak wygladaja..studenci... .
Jelsi mi powiecie stan pod uniwerkiem to zobaczysz to powiem wam, ze stalam, ale chyba lekcja byla bo 30 minut stalam i czlek nie wysezdl :P . O to moje wobrazenie hmm..takie troche "spoezjowane": " Maja szla z ksiazka dluga aleja miedzy zielonymi dzrewami. U jej boku wisiala skorzana torba wyphana zeszytami z notatkami. Brazowy warkocz gladko spadal na jej plecach. Na jej twarzy malowal sie usmiech. Oczy iskrzyly sie cieplym swiatlem. Nogi, stawialy miekkie, kocie kroki. Szla, wiedziala ze sesja byla trudna, a ona Maja, jedna grszych uczennic ja napisala!! Z lewej strony szedl Marek, a z prawej Maria. Marek ubrany w dzinsowe spodnie i bluze z kapturem szedl przed siebie z jakby wrogim spojrzeniem Maja wiedziala ze sesja mu nie poszla. Plecak z Jansportu zawieszony byl tylko na jednym ramieniu zieki temu naszywka Jagi byla widoczna w calej okazalalosci. Wrogie spojrzenie przy lekko zadartym nosie i waskich ustach prezentowalo sie calkiem odpychajaca Maja wiedziala, ze chcial sprawic by nikt do niego nic nie mowil w koncu to jej brat-blizniak z ktorym przezyla te 20 lat, mija 21. Rodzicow teraz nie ma lepsza okazja by sie lepiej poznac. Mieszkaja w jednym mieszkaniu, bo miejsca w akademiku im nie przydzielono bo mieszkaja w Bialymstoku. Z drugiej strony Maria w czarnym koczku z szerokimi ustami. Zadarty nos byl teraz gdzies hen wysoko, bo Maria byla prymuska, a zarazem najlepsza przyjaciolka Maji mieszkajaca z nia i jej bratem. Miala skorzana torbe jak Majka, lecz ubrana byla w czarna sukienke. Maria w przeciwienstwie do Maji uwielbiala gotyk. Maja byla marzycielka zakochana w naturze. Tylko dlatego szli terz alejka, a nie brzydka ulica z ktorej bylo krocej do mieszkania" Czekam na wasze wyobrazenia i studentow, ktorzy powiedza jak to jest lub beda nas naprowadzac ;D |
Niezłe :D
Chyba już minęły czasy kiedy studentów wyobrażono sobie jako przygarbionych, w wytartych ciuszkach, przygłodniałych i wiecznie zamyślonych ludzików, latających w gerberami w Dniu Kobiet, pijących "wino marki wino", jedzących śniadania w barach mlecznych itp itd. Ciężko odróżnić studenta od nie-studenta na ulicy. Fakt, są ciężkie przypadki, jak te w Twoim opisie, przejęte sesją, z torbą wypchaną książkami (studenci rzadko noszą książki, a na informatyce to już nie noszą ich wcale, starczają ksera rozdziałów, pojedyńcze kartki). Na studiach nie ma "lekcji", są zajęcia (ćwiczenia albo wykłady), studentów łatwo spotkać we wszystkich barach wokół uczelni i nie tylko, gdzie cena bronka nie skacze powyżej 4-4,5pln 9tam jest największy resp 8o ). Nie wiem co więcej napisać, chyba nie ma o czym, ludzie jak wszyscy, tylko na czymś im zależy i nie napalaja sie na pracę w Mc po skończonym liceum za 5pln/h. |
O ROTFL!!!!
/me lezy i ryje....... |
Heh jak chcesz zobaczyć prawdziwych studentów to zapraszam do Wawy pod Selecta (sklep z alk).
Tam codziennie siedzimy ok 18 ekipą i pijemy :) |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 07:29. |
Powered by vBulletin 3