Kinomaniacy?! Czy ciągle żyją?
 

Witam.

Dokładnie rok temu ( i jeden dzień [10/01/05]) złożyłem podanie do ciekawie zapowiadającej się grupy - Kinomaniacy.

Coś z tą grupą jest chyba nie tak... nie chodzi mi o to, czy moje podanie zostało zaakceptowane czy odrzucone, ale o to, że już od roku w ogóle nic się z nim nie stało! Pisałem parę PW w tej sprawie do Dr.Oma, w odpowiedzi najpierw uzyskałem, że Van jest aktualnie niedostępna lecz w wakacje (2005) powróci na forum, potem dostałem odpowiedź, że Dr.Om nad tym pracuje a na PW wysłane w jesieni w ogóle nie dostałem odpowiedzi. Aktualnie grupa ma dwóch liderów, Van i Dr.Oma, i choć Dr.Om jest na forum czynnie, podania i tak nie zostają rozpatrzane.

Kieruję więc słowa do Dr.Oma - Kinomaniacy to grupa która ma szansę się porządnie rozwinąć, ale nie dojdzie do tego, jeśli żaden lider nie ma czasu się nią zajmować. Skoro ani Ty, ani Van nie jesteście w stanie tego wymogu spełnić może przydało by się znalezienie jakiegoś zastępstwa - nowego lidera który będzie po pierwsze chciał tą grupę moderować a po drugie będzie miał czas.

Mam nadzieje, że uzyskam tym razem jakąś sensowną odpowiedz.
aVe

grupa ma dokladnie rok (i kilka dni), a przez ten czas napisano - uwaga - 135 postow. I zalozono 34 tematy. Z czego dokladnie polowa jest moja. A Drom to nób, bo kompletnie olal grupe i zamiast ja zlikwidowac kupe czasu temu to trzyma cos, co juz od dawna nie zyje ;]

Pisalem o Kinomaniakach ~2 miesiace temu do Droma ale szybko wylecialo mi to z glowy : d Rzeczywiscie warto by bylo 'wskrzesic' ( chociaz zazwyczaj wskrzesza sie cos co kiedykolwiek zylo ) grupe, bo sporo osob byloby nia zainteresowanych, przestalyby tez powstawac tematy o filmowych nowosciach w OWioN

Z drugiej strony filmowych nowości nie ma znowu tak dużo, by popularne super-produkcje nie mogły mieć tematu na OWiONie. Nie każdy musi być kinomaniakiem by obejrzeć od czasu do czasu coś b. oczekiwanego.

Ale to taki offtop... :p

No offence, ale od razu widac kto tu sie nie zna... ;p W ciagu ostatnich tygodni bylo tyle hitowych premier, ze w Kinomaniakach bylaby piekna dyskusja - gdyby tylko ta grupa miala wiecej userow niz teraz (a ze teraz nie ma ich chyba wiecej niz 10 to detal ;) )

Grupe przydaloby sie reaktywowac. Wieksza ilosc czlonkow napewn sprawilaby, ze chcialoby sie rozmawiac.

A co do autora:Badz cierpliwy. ja czekalem na przyjecie do grupy ok 3-4 miesiecy. Dopiero jak do Droma napisalem, ze grupa jest martwa przyjal mnie:P

Napisałem podanie,na odpowiedź czekałem 5 miesiące,i chyba jest negatywna.bo nie piszę mi nic,poprostu spowrotem stary tekst"Aby dołączyć do grupy,sratatatatalalala..."

Wtf? & N/c.. plx :p

Dajcie lidera hoomowi albo matkowi, oni pewnie daliby rade zajac sie ta grupa...Bo na razie wisi to "w nicosci" - ani nie usunieta grupa, ani nie rozwijajaca sie...

Pisalem juz tez podanie do tej grupy...
 

Z mila checia przylaczyl bym sie do takiej grupy lub nawet mogl bym ja poprowadzic. Myslicie ze kolejny noob ktory prosi o wazna funkcje ?? Nio to sie mylicie. W Zabrzu (czyli wmiescie MYM) sa 3 kina Multikino Marzenie i Roma. Wiadomo Multikino Rzadzi nie podzielnie od czasu powstania. Mam w Multikinie Karte Vip, i jestem w 10 osobowej grupie osob ktore sprawdzaja kazda wposzczana produkcje na ekrany jeszcze przed jej pra premiera lub premiera. Co to znaczy ? Ze sprawdzamy zgodnosc napisow , jakos dziwieku i samego filmu oraz oceniamy go. Ocena trafia do Wawy i wszystkie oceny z calej polski sie sumuja, ale po co to im (te oceny) to nie wiem. W kazdym razie na karcie mam od 5 lat (w tej chwili mam 20) zaliczone ponad 90% wszystkich filmow w Multikinie Romie i Marzeniu. Ostatnie moje filmy to " Opowiesci z Narmii""Pila II""Jarhead""Widmo""Wykolejony".

W kinie spedzam kilka godzin tygodniowo, gdyz uwielbiam to. Moze i jestem jakos odchylony od normy i nie mam na co kasy wydawac aczkolwiek to lubie i nie zamiezam z tego rezygnowac.

Nie chodzi tu o cierpliwość, chodzi raczej o to, by ktoś zaczął się czynnie tą grupą zajmować, ktoś kto ma czas sprawdzać zgłoszenia i inne takie, a nie by zgłoszenie leżało sobie rok bez celu...

up we go : )