![]() |
Ulubione sposoby ściągania !
Pewnie nieraz, nienauczyliście się na kartkówke/sprawdzian co? ;)
Wtedy pozostaje tylko ściąganie ! "Na Żywca" - otwieramy zeszyt i lookamy co chwile na panią, z moją panią od Histori zawsze się to udaje, ponieważ siedzi przy biurku i sprawdza cos w dzienniku :] "Kartka na plecy" - otóż jest to bardziej skomplikowane :S. Robisz ściąge na kartke, i przyklejasz ją na kolegi plecy... Sciagasz ile wlezie, a jak pani podejdzie, to kolega opiera się o krzesło :) "Ściąga w Linijce" - są takie specjalnie ściągi w linijkach, nieraz się przydaje :) "Karteczka plx0r!" - W czasie sprawdzianu jak masz za sobą/przed sobą dobrego ucznia, to poproś o karteczke z odpowiedziami :) Prawie zawsze skuteczne! "Na ręce :confused: " Ściągi na ręce... nigdy ich nie używam bo odrazu mi sie jakos zle robi :S Teraz chcialbym poznac wsze sposoby ;) Mam nadzieje ze temat sie rozwinie Your Kamlot~ |
ja sciagam z sciagi ukrytej w rekawie badz z zeszytu, jedno i drugie wypracowalem do perfekcji i nauczyciele nie sa w stanie mnie zlapac ;p najwaznejsze jest chyba to, aby nie zerkac na nauczyciela :]
|
Ja tam sobie robie ściągi na karteczkę małą, wkładam do rękawa, a potem na ławeczkę i rżnę :D Nigdy mnie nie złapali.
|
A robie co innego.U mnie w LO są cholernie duże biurka nauczycieli.No to ja na klasówkach siadam w pierwszej ławce,tuż przy tym biurku i moge sobie otworzyć książke,zeszyt itp.itd. dlatego,że...nauczyciel ma za niskie krzesło i mnie poprostu nie widzi :P
|
W pierwszych ławkach jest taki bajer, że biurko jest zawsze o koło 10cm wyższe niż ławka ucznia, no to można sobie spokojnie ściągi kłaść :]
|
ehhh, ja za czasow szkolnych sie poprostu odwracalem do tylu na boki lub bog jeden wie gdzie jeszcze i przepisywalem :P
|
Mój koleś odhistorii kiedyś nam mówił, że kiedyś pisali ściągę na chodniku za oknem!!
Ja nie musze ściągać bo jak się nie nauczę to i tak pamiętam. |
No wiesz ja też się zawszę uczę, ale sciąga u mnie gra rolę zabezpieczenia jakbym czegoś zapomniał :D
|
Ja, będąc jeszcze w technikum miałem w klasie takiego jednego wynalazce - amatora, z części od radia i takich tam skonstruował mały nadajnik. To co do niego mówił mozna było odbierac walkmanem z radiem na ustalonej częstotliwości. Brało się słuchaweczke w ucho i słuchało co prymus szepcze.
Niestety, sprawdzało sie tylko w duzych klasach albo przy półgłuchych i półślepcych nauczycielach. Niezastąpione było dla odpowiadających pod tablicą :P. |
Zazwyczaj się ucze do sprawdzianów, albo zapamiętuje z lekcji, ale jak zapomne to: Otwieram podręcznik (zazwyczaj nauczyciele nie mówią "zamknąć wszystko"), a jak mi zwróci uwagę to kleje głupa, że nie wiedziałem :D w 90% skuteczne. Uwaga! Nie można robić tego za często, ponieważ nauczyciel się domyśli, że coś jest nie tak...
A z opcji, które napisał założyciel tematu: Najczęściej jest to kawałek karteczki albo przyklejony do nieprzeźroczystej linijki albo w rękawie. |
ja poprosty przyklejam kartke pod bluze(katrke trzeba do góry nogami przykleić)i wywijam końcówkę bluzy tak żebym widział ściąge...jak idzie nauczycielka to wystarczy odwinąc bluzę 1 ruchem ;)
|
Najlepszym wyjściem jest ubranie odpowiedniej bluzy (z szerokimi i długimi rękawami) i pakowanie ściąg do rękawa ;] skuteczne :)
|
ja chyba nie umiem ściągać :P
niewiele ściąg w swym żywocie zrobiłam i z praktycznie żadnej nie korzystałam ;) fakt faktem - zdarzają się nauczyciele u których nie ściągać nie sposób - jak np. podpici przychodzą to co innego zrobić? oni śledztwo na końcu sali swoje robią a w pierwszych ławkach wymienia się zeszytami (fakt, mój zeszyt miał kolega i zawsze pytał, na której lekcji była dana rzecz - miałam ponumerowane, a ja miałam zeszyt koleżanki z ławki, inni z podręczników ściągali.... a jeszcze inni przez całą salę głośno się dopytywali o odpowiedź do kogoś z drugiego krańca - jak tu nie ściągać ;)) a tak ogólnie to należałam do tych, co złamali odwieczny maturalny zwyczaj, gdyż ani jednej ściągi przy sobie nie miałam i nawet jej na to nie robiłam :) fajne to były czasy.. na studiach za to się rżnie głąba i udaje, że się wszystko wie, nawet jak się nic nie wie ;) d.Taube |
Kiedyś w podstawówce mieliśmy taką babke co była z lekka przygłuchawa i przyślepawa i każde sprawdziany to były po prostu cuda:D .Normalnie jak prace grupowe,nie klasówki.Siedząc z tyłu o odpowiedź można było się bez obawy zapytać prymusów siedzących z przodu.Albo normalnie w atlasach(bo to była przyroda)kartki A5 ze ściągami się wkładało.
Apropos ściąg na ręce co powiecie na to? http://i21.photobucket.com/albums/b2.../inne/ciga.jpg |
Ogólnie ściągac nie musiałem, zawsze miałem dobre oceny.
Na geografi mielismy przyglucha, przyslepa nauczycielke. Śmiesznie bylo, bo dwa ostatnie rzedy mogly sciagac z ksiazki, uczniowie siedzacy w srodkowych rzedach pytali tych z tylu o odpowiedzi, a w przednich ławkach nikt nie siedzial :D Czasami robilismy tak, ze załatwialiśmy sobie pytania przed kartkowka i pisalismy odpowiedzi na przerwie, a na lekcji podmienialismy kartki z pytaniami na kartki z podanymi odpowiedziami. W robieniu sciag to byl dobry moj kolega, ktory potrafil zrobic sciage na historie rozmiarow 1cm/1cm :P |
Ja tam mam na razie fajnie, 1 gim i mimo że nigdy się nie uczę to nie potrzebuję ściąg by same 5 (czasem 4 jak mam akurat zły dzień ;)) były ;) Nie wiem jak to będzie w dalszych klasach, ale pożyjemy - zobaczymy ;)
|
Calkiem normalnie, albo zerkne tu albo tu. Oczywiscie ukratkiem, nic wyjatkowego.
|
Karteczka 5x5 cm, wcale nie muszą być małe literki, tak żeby można się było odczytać. Podczas sprawdzianu siadam na niej, mam twarz odwróconą na sprawdzian, a patrzę na karteczke:D
Jeszcze ani razu nie zostałem na ściąganiu. Nigdy. I większość sprawdzianów na 4-5 piszę. 3 to rzadkość. Ale ostatnio na przykład się naczyłem i napisałem sprawdzian z historii na 5 bez ściągi ;] |
Btw SCIAGanie TO GRZECH! Tak nam mowi moja droga pani z religii. Na prawa boske to faktycznie jest grzech! Wiec nastepnym razem to sie zastanowcie jak bedziecie chcieli sciagac!
|
Ja zazwyczaj książka na kolana, albo na kolana kolegi ( Ostatnio nawet to trochę głupio wyglądało, bo były małe literki miast i musiałem tak trochę bardziej przybliżyć do kolan kolegi, a to wyglądało jakbym mu... noo... robił dobrze że tak powiem :P )
A nie lubie karteczek.. Zawsze mi się gdzieś gubią albo zapominam gdzie je schowałem :P |
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 08:57. |
Powered by vBulletin 3