na jakich serverach kradnoł lootbagi i od czego to zalezy???
 

na rooku to wiadomo nie pociągniesz lootbaga 2 metry
ale ma majnienie to co innego ale corobic gdy gość zabieze lootbaga?wołać thief?czy ktokolwiek ruszy palcem?jeśli tam był fs podac go do cipuw?hehehe

To, czy dociągniesz lootbaga zależy od twoich umiejętności i ilości chętnych do zinkasowania zawartości Twojego lootbaga. Za kradzież lootbaga możesz zacząć działać sam, wątpię, by ktoś inny Ci pomógł. DO CIPów też nie warto pisać... nie zajmują się tak mało ważnymi sprawami (pomagają tylko PACCom i w dodatku rzadko).

Jeśli ty masz stosowny np 25lvl i jakis koles próbuje zabrac zaatakuj go to on sie przestraszy i pójdzie a np. koles na 35lvl nie zobaczy bo po co mu loot chyba ze tez jakis noobek :P:D:)

@Re: Up

Zaatakowanie nic nie da... Noob zwieje, ty pojdziesz dalej ze skullem i cie zabija :D:D:D tymbardziej jak nie masz z 35 lvla :P

ew. mozna zwolac kumpli z gildii (jezeli sie do jakiejs nalezy) i nooba zlapac zanim dojdzie do dp albo sprzeda loot. Odda napewno :D

LOL :baby: czemu tylko paccom?? No sorry to mnie rozbawilo. Radze przeczytac manuala i faq to sie dowiecie czemu nie pomagaja. ?(

Mi wczoraj zajebal loota 37 royal pallek, polak, a do tego walnol taki text : Sorry ale potrzebuje kaski. W*****lo mnie to ostro =/

No coz... takie wlasnie wyobrazenie maja o nas inne nacje i sami powiedzcie, czy nieslusznie?

Jesli ciagniesz loota dobrze zaopatrzec sie w worek tego samegokoloru co twoj z lootem i gdy ktos sprobuje go zabrac rzucic loota za drzewo (sam sprawdz jakie sa najlepsze, bo niepotrafie dokladnie wyjasnic :P )i wyciagnac "podrobe". Oczywiscie musimy sie chwile poscigac, zeby zlodziej nie zaczal przeszukiwac wszystkich drzew w okolicy w ktorej rzucilismy loot. Juz niejednoktornie tak robilem i nigdy mnie nie okradli ^^.
Jesli ciagniesz loot do carlin uryj worek za drzewem gdzies przed brama i skocz po parcele, aby wyslac loot do depo z pierwszej napotkanej skrzynkii (nie mylic z "dustbinem" ;) )

Najwiecej thiefow jest na non-pvp, gdyz sa tam w zasadie bezkarni. ZArowno tam jak i na pvp jesli nie jestes w stanie zabic thiefa uzyj "shadowingu" czyli ubranie sie albo dokladnie jak zlodziej albo w tym samym "typie" ("mag", "paker", "pally", "chlopek") , tylko na szaro i chodzic wszedzie za nim. Jesli sie wyloguje to poczekac 5 minutek i kontynuowac ;).
Gorzej jak scigany ma pacc.. trudniej sie upodobnic ;).

Q: Na ktorych serverach kradna lootbagi?
A: Na wszystkich.

Q: Jak sie ochronic?
A: Nie ciagnac lootbaga w zaludnionym obszaze (wtedy nawet nie mozemy zabic zlodzieja).

Q: Jak dociagnac loot w bezpieczne miejsc?
A:
1. Wyslac sobie parcelem z poza miasta, najlatwiej bedzie jesli mamy wykonany pewien quest i mozemy otwierac drzwi prowadzace do pewnych skrzynek, ale i przy zwyklych skrzynkach sobie mozna poradzic.

2. Ukryc lootbaga za drzewem poza miastem i zaniesc go "po kawalku" do depo.

3. Zaniesc lootbaga do domku lub GH (dziala jesli domek jest poza miastem)

4. W Kazordoon przy odrobinie szczescia mozna dociagnac lootbaga od dolu (kto byl w depo w Kazordoon wie o co mi chodzi).

Nooby To Lapsy !!!!
 

Dzisiaj pcham sobie lootbaga do miasta, z krzaków wybiega jakiś noob i wpycha mi loota do wody! Zaprosilem go do party i zabiłem!! LOL!!!

Na jakich kradna? Najbardziej na Calmerze, Harmonii, Pacerze i Securze, najmniej na Premii.

"jeśli tam był fs podac go do cipuw?"

Jak chowasz fsa do lootbaga, to chce znac serwer, na ktorym grasz i twojego chara!


Jest jeszcze jedna metoda kradziezy lootbaga. Ktos idzie i pcha sobie worek. My mamy w plecaku pusta torbe. Szybko wrzucamy na czyjegos lootbaga. On zaczyna pchac pusta torbe, a my mamy lootbag. Dobra metoda, bo ciezko sie zorientowac kto ukradl, a najczesciej orientuja sie w depo.

Jak wiadomo, najwięcej złodziei jest na światach NoN-PvP, jako że nic im nie można tam zrobić. ;)

Jednak czasami zdarzają się mili ludzie...nawet na RookGaardzie. Ostatnio zrobiłem lootbag z 20-oma hatchetami na rook'u dla pacc, doniosłem mijając ludzi i wszystko sprzedałem. :) 500gp i nikt (na szczęście) się nie skusił.