Historia o hackerze
 

Cześć opowiem o hackowaniu postaci w pewnej kaffe.

Nie dawno ktoś zhkowal mojego przyjaciela zrookowal i zabrł wszystkie itemy
(royal helmet, 200k, demon shield, crown legsy) itp. Chłopak się załamał, następnego dnia zhakował ktoś, innego gracza, tym razem wzioł tylko eq. Kilka dni póżniej przychodz do kaffe patrzę jak grają i w pewnej chwili przychodzi kumpel i mówi ze jakiś (cenzura) zarombał mu C-seta (w ten sam dzień w ktorym go kupił) i zostawił list w którym pisało "Jak zhakowalem ran... to bez żadnych problemów zhakowalem i ciebie, i zhakuje każdego który będzie grał w kaffe" i zahkowal jeszcze jedną osobę 30 lvl knghita i ukradl golden arm i vamp shield. Wszyscy są podejżani, ale najbardziej ci którzy maja stałe łoczne w domu. Do tej pore nie wiadomo kto kradnie i hackuje postacie, ale jak się dowiemy niech go ręka boska broni...

Koniec.

pierwsze slysze o takim hackowaniu ale to mi przypomina stray sposob hackowania gg na kafejce. wystarczy miec taki program (na gg) ktory sciaga z dysku wszytskie numery ktore sa zapisane w takim pliku. z tibia moze byc podobnie haslo zapisane na dysku jakos w jakims pliku odczytwane jest przez jakis program.
ciekawe...

pewnie zainstalowal jakiegos keylogger na komputerach w kafie

Pamietajcie ze jak gracie w takim miejscu gdzie rozni ludzi maja dostep do komputera zawsze zmieniajcie halso po zakonczonej rozgrywce. Choc i to moze nie pomoc. Po prostu uwazajcie :P

Szerloki to z was nie będą. Przecież to logiczne że ktoś po prostu poinstalował "keyloggery" na wszystkie kompy

Niewiem ale niekoniecznie keyloggery.

poprostu wystarczy jak ktoś się luka. przez ramie, niektórzy gracze uzywaja dyskietek do odczytania hasła (czeba być dziwnym żeby pokazywać hasło całej kafe). Nie wiem co się dzieje z ludzimi poco kraść niech sami dojdą do swoich itemow i swoich postaci.