![]() |
Kontynuacja "Przestrzeni Wolności" - koncert Davida Gilmour'a w Gdańsku
Jako, że w zeszłym roku powstał temat o Jeanie, teraz nie może zabraknąć wątku poświęconego "głosowi i gitarze Floydów"...
Ach, topic sponsorują literki Ż.E.N.A.D.A. 1. Nie wiem kto odpowiadał za nagłośnienie, ale powinni go chyba powiesić przed publicznością (tą samą, z którą mi się udało porozmawiać podczas przerwy). Koncert był cholernie cichy, nie słychać było nic nawet z blisko sceny. 2. Basista - nie wiem, on chyba próbował udawać Flea z RHCP... nie wyszło. Rozumiem, Watersa się trudno naśladuje, ale po chvja próbował naśladować kogoś równie dobrego technicznie? 3. Perkusista - pan chyba grał do kotleta a ten koncert potraktował jako kolejną robotę. 4. Gitara rytmiczny - w ogóle nie z tej bajki 5. Po cholere wykonywano tam całe On An Island? Przecież ta płyta ma dwa dobre, nadające się na koncerty kawałki... Ach, orkiestra była fajna, bo jej słychać nie było. 6,7...999 - Gilmour - proszę pana, jeżeli ma pan problemy z głosem to chyba nie powinno się śpiewać takich arcydzieł jak Shine on You Crazy Diamond. To co on zrobił z tym utworem to jest kompletne żenua, najlepsze wstawki... wydukał... Teraz wiadomo po której stronie jest duch Floydów. W końcu to Waters nagrał świetne Amused to Death a po tym koncercie śp. Barret się w świeżym grobie przewraca. Shame on you crazy bastard, mr. (oh, pardon - sir) Gilmour... |
Tak to jest z legendami :> nie zawsze muszą być tak dobre, jak się o nich mówi (patrz gitary Gibsona xD).
|
Tak jeszcze apropo tej mega ochrony, która miała pilnować bezpieczeństwa. Przede mną ochroniarze kłócili się z facetem, który miał w plecaku pusty termos (odkręcał pokazywał), bo przeca tam może być bomba. Mojego wujka, notabene lekko wstawionego wpuścili bez okazania biletu (!) - powiedział tylko "ja służobowo, na statek..." Całe szczęście, że nie trafił się żaden domorosły terrorysta, bo mogło być na prawdę nieciekawie.
|
Heh. Mój starszy chciał być na tym koncercie, ale trochę mu nie po drodze. ;)
A jako bezgraniczny fan PF nieźle by cię zjechał za krytykę głosu Davida Gilmour'a. Ale tak to już z nami jest, że jak musimy sie postarać to organizacyjnie pieprzymy całą robotę.:P |
@up
Ryłek nie słucha nic innego oprócz PF i In Flames. ;/ @Ad. koncertu Haaaaa, czyli mieliśmy dwa żałosne widowiske będące spuścizną Floydów - koncert Gilmoura i operę Watersa. :D |
@up: Ej nie qwka kłamiesz ;< A jak powiesz, że mam spaczony gust to Ty też masz hehe, bo jesteś u mnie w neighboursach na last.fm!
Cytuj:
|
Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 17:21. |
Powered by vBulletin 3