Forum Tibia.pl

Forum Tibia.pl (http://forum.tibia.pl//index.php)
-   O wszystkim i o niczym (http://forum.tibia.pl//forumdisplay.php?f=20)
-   -   Tron a równouprawnienie (http://forum.tibia.pl//showthread.php?t=97652)

Marixon 07-10-2006 20:14

Tron a równouprawnienie
 
Witam! Macie tutaj link do tego artykułu.

Jestem ciekaw, co o tym sądzicie i czekam na Wasze wypowiedzi w tym temacie.

Pozdrawiam,
Marixon

Dark Sven 07-10-2006 20:33

Sam nie wiem co o tym myśleć.

Niby to całe równouprawnienie się rozrasta jak chwasty w ogródku, a wątpie, że Hiszpania chce zostać w tyle. Z drugiej strony czemu zmieniac cos co jest dobra i jest od kilku set (?) lat. Wydaje mi się, że mężczyźni przedłużą ród, ponieważ kobiety przyjmują nazwisko męza.Z trzeciej strony gdyby stosować zasade z drugiej strony to kto wie co by się działo...

Jestem za równo uprawnieniem, ale wkurzają mnie rzeczy typu
- Sytuacja w szkole- my za*******amy z ławkami, a płeć piękna plaszczy dupska (chociaż tak właściwie to ja robie to samo xD)
- ustępowanie miejsca w autobusie (nie mówie o beretach bo to dziadki etc.)
- czapki w szkołach, kościołach (nieogrzewane kościoły zimą:zimno: )
-Służba w wojsku
Ale przeciez to można wybaczyć:p

Cytuj:

, a czapki... w sumie ja w kościele i tak bywam raz na ruski rok xD
o ty szatanisto jeden! Łapać go i do beczki^^

Ja chodze dwa razy- na wigilie, i na wielkanoc- MI ROKSOR!

Edit: Ale się temat rozwija! Choć co prawda to prawda, że można podyskutować na onecie ;)

Lasooch 07-10-2006 20:46

Dark - ja też nie rozumiem, czemu kobiety mają mieć lepiej - co innego bycie dżentelmenem (to jest ok), a co innego krótsza praca do emerytury (zwłaszcza, że statystycznie kobiety żyją bodaj 7 lat dłużej niż mężczyźni - więc mają o wiele dłuższą spokojną starość...). Choć do wojska bym ich nie gonił, to w kościele zimno, a czapki... w sumie ja w kościele i tak bywam raz na ruski rok xD

Donas 07-10-2006 21:06

Jestem za w pełniu równouprawnieniem kobiet. Wg mnie powinni przeforsować ten punkt w konstytucji. To jakiś absurd - w większości przypadków, jakie zauważyłem, kobiety są trochę bardziej rozwinięte intelektualnie niż faceci. Dlaczego więc mają służyć jako ostatnia deska ratunku dla rodziny królewskiej?

Marixon 07-10-2006 21:11

Moje zdanie na temat równouprawnienia jest takie, że mężczyźni mają w jednych dziedzinach życia lepiej, a kobiety w drugich. Co prawda artykuł na Onecie jest o polityce, ale my możemy naszą dyskusję rozwinąć bardziej. Według mnie kobiety w naszym kraju ogólnie wcale nie mają gorzej od mężczyzn. Nie chodzi mi tylko o oficjalne, ale także o dodatkowe, nieformalne przywileje czyli m. in. dżentelmeńskie zachowanie wobec kobiet, niewykonywanie ciężkich prac fizycznych, czy dostawanie więszkej liczby prezentów przez nie. Moim zdaniem, zarówno w Polsce, jak i w Hiszpanii wszystko w tej kwestii teraz jest w miarę w porządku. Co innego z krajami muzułmańskimi. Tam kobiety przeżywają codziennie prawdziwy horror :( . Zagorzałe feministki, które podobno walczą o wspólny interes płci pięknej (lub jak kto woli: słabej, słabszej) niemal zawsze o nich zapominają. A muzułmanki przecież też są kobietami.

Dark Sven 07-10-2006 21:15

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Marixon (Post 1021564)
Według mnie kobiety w naszym kraju ogólnie wcale nie mają gorzej od mężczyzn. Nie chodzi mi tylko o oficjalne, ale także o dodatkowe, nieformalne przywileje czyli m. in. dżentelmeńskie zachowanie wobec kobiet, niewykonywanie ciężkich prac fizycznych, i.

Bullshit.

Idź do pracy, przygotuj obiad,posprzątaj w domu, pomóż dzieciom,i inne obowiązki... Jak będziesz to robił przez 5 lat to zmienisz zdanie. Oczywiscie nie zawsze tak jest no ale...
@down
Ano się zmienia, zmienia

Marixon 07-10-2006 21:23

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez __DARK_SVEN__ (Post 1021568)
Idź do pracy, przygotuj obiad,posprzątaj w domu, pomóż dzieciom,i inne obowiązki... Jak będziesz to robił przez 5 lat to zmienisz zdanie. Oczywiscie nie zawsze tak jest no ale...

Wydaje mi się, że to się zmienia i że w większości niedawnopowstałych rodzinach już tak nie jest, jak napisałeś. W starszych rodzinach - owszem, myślę, że niestety w większości :( .

spider-bialystok 07-10-2006 21:53

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Marixon (Post 1021564)
Co innego z krajami muzułmańskimi. Tam kobiety przeżywają codziennie prawdziwy horror :( . Zagorzałe feministki, które podobno walczą o wspólny interes płci pięknej (lub jak kto woli: słabej, słabszej) niemal zawsze o nich zapominają. A muzułmanki przecież też są kobietami.

Czesciowo sie zgadzam, bo kultura arabska nie daje takich swobod kobietom jak zachodnia. Ale maja tez korzysci jakich nie maja inne kobiety np. w Egipcie maz ma obowiazek ze swoich pieniedzy utrzymywac caly dom. Zona idzie do pracy tylko kiedy ma na to ochote, a maz nie ma prawa ingerowac w to na co wydaje wlasne pieniadze. Zreszta tam jak i wszedzie wszysko zalezy od rodziny i srodowiska - w Polsce tez w wielu miejscach uwaza sie, ze jesli maz bije zone to sa ich sprawy i nie nalezy sie wtracac - z tym nalezy walczyc.

PiXik 07-10-2006 22:07

jeśli córeczki będą tak przychylne Madrytowi jak i Król to czemu nie;)ale jednak facet kibic to rzecz pewniejsza;)
co do równouprawnienia,zgoda ale wszyscy wtedy mają te same prawa i obowiązki

Marixon 07-10-2006 22:14

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 1021638)
Czesciowo sie zgadzam, bo kultura arabska nie daje takich swobod kobietom jak zachodnia. Ale maja tez korzysci jakich nie maja inne kobiety np. w Egipcie maz ma obowiazek ze swoich pieniedzy utrzymywac caly dom. Zona idzie do pracy tylko kiedy ma na to ochote, a maz nie ma prawa ingerowac w to na co wydaje wlasne pieniadze. (...)

Szczerze mówiąc, nie wiedziałem, że tak jest w Egipcie. Z tego co piszesz wynika, że chyba kobiety mają tam całkiem nieźle (w porównaniu z resztą krajów arabskich). Ale w wielu innych krajach arabskich żyje im się dużo gorzej. Są właściwie uznawane za własność swojego męża, a do czasu zamążpójścia, za własność ojca. To on wybiera im męża (nie wiem, czy w Egipcie też tak jest).

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 1021638)
(...) Zreszta tam jak i wszedzie wszysko zalezy od rodziny i srodowiska - w Polsce tez w wielu miejscach uwaza sie, ze jesli maz bije zone to sa ich sprawy i nie nalezy sie wtracac - z tym nalezy walczyc.

Też uważam, że z tym należy walczyć.

Descartes 07-10-2006 22:15

Babsko wyjeżdżające mi z "kobiety mają pierwszeństwo", kiedy wchodzimy do klasy denerwuje.

spider-bialystok 07-10-2006 22:22

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Kuraj (Post 1021670)
Babsko wyjeżdżające mi z "kobiety mają pierwszeństwo", kiedy wchodzimy do klasy denerwuje.

A co w tym denerwujacego? Przeciez to jedna z podstawowych zasad kultury.

Raul 07-10-2006 22:31

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez PiXik (Post 1021661)
jeśli córeczki będą tak przychylne Madrytowi jak i Król to czemu nie;)ale jednak facet kibic to rzecz pewniejsza;)

Pewnie dalej tak będzie, ponieważ jak wiadomo region autonomiczny o nazwie Katalonia bardzo chce się oddzielić od Hiszpanii co za tym idzie i od stolicy - Madrytu. Katalonia nienawidzi Kastylii i vice versa. Król wraz z rodziną zazwyczaj rezyduje w stolicy kraju lub jej okolicach. Tak więc bądź co bądź nie przepada za Katalończykami a jeśli jest również kibicem piłki nożnej to nie przepada i za klubem ze stolicy tego regionu - FC Barcelona. Więc co może zrobić? Ano być kibicem największego przeciwnika tejże drużyny, którym jest... Real Madryt CF. Będąc kibicem tej drużyny może ją wspierać itd. Tak więc jeśli nie córka królowa to przynajmniej jej mąż w jakiś sposób będzie powiązany z piłką nożną.

A żeby nie było, że wielki offtopic robię to uważam, że jeśli kobiety tak bardzo chcą równouprawnień to powinny one obejmować wszystkie dziedziny naszego życia. Nie tylko te wygodniejsze.

Lasooch 07-10-2006 22:33

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 1021681)
A co w tym denerwujacego? Przeciez to jedna z podstawowych zasad kultury.

A to, że bycie dżentelmenem (bo imho to już nie jest kultura tylko coś więcej...) nie powinno być wymuszane, jeno dobrowolne. Ja osobiście jeśli bym gdziekolwiek z dziewczyną szedł, to ją puszczę przodem - jednak przy wchodzeniu do klasy mam to po prostu gdzieś. A jakby mi któraś zwróciła uwagę, to jeszcze bym specjalnie przed nią wchodził.

Walczyły o uprawnienie, a teraz mają (w teorii) lepiej. Równouprawnienie+takie bajery jak puszczanie przodem. No i - jak już pisałem - dłuższą emeryturę.

Marixon 07-10-2006 22:37

@spider-bialystok:

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez spider-bialystok (Post 1021681)
A co w tym denerwujacego? Przeciez to jedna z podstawowych zasad kultury.

No właśnie, ale dlaczego ma ona przemawiać na korzyść kobiet? Dlaczego istnieje takie pojęcie jak dżentelmeństwo (jak to się pisze 8o ?!)?

Osobiście uważam, że na takie sprawy można nie zwracać uwagi. To są błachostki. Lepiej zająć się poważniejszymi sprawami, dotyczącymi omawianego tematu.

EDIT:

@Raul:

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Raul (Post 1021694)
(...) uważam, że jeśli kobiety tak bardzo chcą równouprawnień to powinny one obejmować wszystkie dziedziny naszego życia. Nie tylko te wygodniejsze.

Zgadzam się z tobą na całej linii.

@Lasooch:

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 1021701)
(...) bycie dżentelmenem (...) nie powinno być wymuszane (...)

W sumie masz rację. Nie macie kilku latek, aby Was tego uczono w szkole. Jesteście już na tyle dorośli, że sami powinniście zdecydować, czy będziecie się do tych zasad stosować, czy też nie.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch (Post 1021701)
(...) bo imho to już nie jest kultura tylko coś więcej... (...)

Tu możnabyłoby dyskutować. Tylko po co?

Ghost Nieudany 07-10-2006 23:00

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Marixon
No właśnie, ale dlaczego ma ona przemawiać na korzyść kobiet?

Było nie wyłazić parę tysięcy lat temu z jaskini i zostawić polowanie babom.

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Lasooch
A to, że bycie dżentelmenem (bo imho to już nie jest kultura tylko coś więcej...) nie powinno być wymuszane, jeno dobrowolne.

Uważam, że używanie noża i widelca powinno być dobrowolne. Jeśli jem w pałacu królewskim, to ewentualnie mogę jeszcze jeść sztućcami, ale w domu mam to w dupie i wpierdzielam paluchami!

@topic
Prawdę mówiąc, jeśli mam kiedyś dożyć wymuszonej służby wojskowej u kobiet albo kleru w wersji żeńskiej, to wolę sobie palnąć w łeb.

Lasooch 07-10-2006 23:06

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ghost Nieudany (Post 1021734)
Uważam, że używanie noża i widelca powinno być dobrowolne. Jeśli jem w pałacu królewskim, to ewentualnie mogę jeszcze jeść sztućcami, ale w domu mam to w dupie i wpierdzielam paluchami!

Zły argument. Bo mogę w domu wpierdzielać paluchami, tymbardziej, że moje meni składa się głównie z kanapek =)

Cytuj:

Oryginalnie napisane przez Ghost Nieudany (Post 1021734)
Prawdę mówiąc, jeśli mam kiedyś dożyć wymuszonej służby wojskowej u kobiet albo kleru w wersji żeńskiej, to wolę sobie palnąć w łeb.

Nienienienienie. Ja ich nie gonię do wojska. Ale jak najbardziej jestem za wprowadzeniem służby zawodowej. Dla kobiet też by mogła być, może niektóre chcą na wojnę.

Za to - powtarzam się, wiem ^^ - chciałbym, żeby im mężczyznom skrócono czas pracy potrzebny do emerytury do tego, który mają kobiety. Bo krótsze życie i dłuższa praca - tu już coś jest nie tak.

Ghost Nieudany 07-10-2006 23:12

@up
Przepuszczanie kobiet w przejściu to zwykły przejaw kultury, bardzo łatwo poznać, kto jest prostakiem, jeśli ryje się do przodu.

Podobnie jedzenie sztućcami - chyba widzisz, kto jest chamem, skoro wpierdziela pieczeń palcami?

Dr.Unknown 07-10-2006 23:29

Cytuj:

@topic
Prawdę mówiąc, jeśli mam kiedyś dożyć wymuszonej służby wojskowej u kobiet albo kleru w wersji żeńskiej, to wolę sobie palnąć w łeb.
Trzymam za słowo.

janek@ 08-10-2006 01:25

Mysle, ze nie powinno sie zmieniac sytuacji w anarchi.... lol. Juz kobieta na tronie to historycy by powariowali, a przede wszystkim ja ^^. Z jednego, ale i tez krotkiego powodu.. nazwisko to rzecz wielka dla monarchi. Tak akurat niech jedyna zywa rzecz jaka pozostala w kulturze kraju przepadnie i bedzie polityczno podobna. lol.....

@of top
Kobiety maja lepiej to juz wiem. Ale na jakiego glenia meszczyzni nie maja skroconej pracy??? No, alez oczywiscie z jakiego jasnego powodu "niewszyscy umieraja w okresie okreslonym" no, ale w genetyce jest cos tam zapisane ;).
Jezeli kobiety maja brac prawa to i musza obowiazki... i dziwia mie slowa "idz walcz, a ja tu bede jadla ogorki..".
Hmm trudna sprawa, ale powiem krotko:
Nie lubie kobiet, ktore naduzywaja kultury dzentelmena i sa hamskie.. Nie lubie tez kiedy jest na odwrot ^^.

A na marginesie to jestem najstarszy z klasy i mie guzik obchodzi kto wchodzi pierwszy do klasy XD. (no co? starszym sie ustepuje tak jak i kobietom)


Wszystkie czasy podano w strefie GMT +2. Teraz jest 23:48.

Powered by vBulletin 3