cóż myśle ,że większośc artystów ,albo raczej ich głos w piosence jest po przeróbkach cyfrowych.Jeśli mówimy o śpiewie oczywiście,nie o recytowaniu czy też krzyczeniu,bo to obróki chyba nie wymaga,nie jestem pewien.Zastanawia mnie czasem fakt że w takiej muzyce jak techno(komercja whatever)Ci którzy tworzą bit,melodie etc są czasem bardzo w cieniu wokalistów(ale żadko) ,którzy mniej pracy w to wkładają,ale takich jest coraz mniej
