A ja mam 3 patyczaki. Jest 2 samców i 1 samiczka.
Trzymam je w dużym pojemniku służącym do przetrzymywania żywności. Jeszcze nie robiły "ten-tego"... i dobrze, bo musiałbym kupić większy pojemnik. W ciągu 3 miesięcy pokrywają cały pojemnik bobkami tak, że ledwo je widać. A jeśli już o widoczności mowa, doskonale wkamuflowały się na gałązkę wiśni którą wsadziłem im do mieszkanka.
Co 3 dni trzeba przynosić im trochę żarcia (bardzo wybredne są :/). Przyjmują tylko jakieś chińskie listki albo liście bzu. Co te 3 dni muszę ukradkiem włamać się do ogródka obok i zakosic z 4 liście. Na balkonie bardzo często siedzi taka babka który straszy mnie paskiem i że zaraz zejdzie i mnie zbije
. Na szczęście udaje mi się wykonać misję i patyczaki znów mają co jeść.
Aha... jeszcze gatunek. Zapomniałem dokładnej nazwy, ale wiem, że gatunek ten pochodzi z Afryki.
I to by było na tyle...
Wasz Rwący Suty Albański Hodowca Patyczaków