Co do tego fragmentu o podróżach, to gdzieś czytałem teorię, która zakładała, że przestrzeń można naginać jak kartkę papieru. Tzn, dajmy na to, że jesteśmy na jednym końcu kartki, a coś jest na drugim. Czasoprzestrzeń w nieznany (gdyby byłby mi znany, to już dawno nie siedziałbym na tym forum

) sposób nagina się tak, że "2 końce kartki" stykają się ze sobą i możliwe jest przejście z jednego punktu do drugiego. A co do przytoczonego tu tekstu, to wydaje się on być dość ciekawy, choć kilka z wymienionych tu rzeczy, dało się już słyszeć to tu, to tam. Btw, na kontrolowane wytworzenie takiej temperatury przyjdzie nam zapewne jeszcze trochę poczekać - nie tydzień i nie miesiąc (uprzedzając cytaty - rok też nie

).