ech, dzieci... to ze filmweb stagowal Pile jako horror wcale nie znaczy, ze Pila horrorem jest
Piła oraz Piła 2 NIE SA HORRORAMI - przeczytac, przyswoic, zapamietac.
Wspolczesne "horrory" sa tak denne, ze moze wlasnie to jest straszne. Blair Witch Project (ale tylko pierwszy) owszem, jakis tam klimat ma, ale zeby nazwac go strrrrasznym - bez przesady. Hostel? No way dudes, hektolitry "krwi" nie robia z filmu porzadnego
horroru. IMO najlepszy horror powinien miec w sobie to, co ma Silent Hill (
gra) - cisza, mrok, nagle w oddali unosi sie ledwo slyszalny krzyk - i wlasnie ten krzyk powoduje, ze gracz ma stan przedzawalowy... ech, te 15-minutowe sesje Silent Hilla 2 o polnocy ze sluchawkami na uszach

Filmowy SH poziom trzyma tylko przez pierwsza polowe (uwaga,
spoiler -
tak mniej wiecej do momentu dojscia do kosciola), dalej jest kaszana. No, ale czego ja sie spodziewam, w koncu mamy XXI wiek, zrobienie "horroru" bez przynajmniej 50 litrow juchy dzis jest uznawane za czyn haniebny. To ja juz wole thrillery... bo tu jest tendencja odwrotna - w ostatnich kilku miesiacach (no, dobra - latach) powstala caaaala masa naprawde
DOBRYCH thrillerow, ze wymienie chocby
The Identity,
Piła,
Phone Booth (naprawde polecam!) czy jeszcze swieze
Inside Man. W moim prywatnym zestawieniu thrillery znajduja sie na pierwszej pozycji, i raczej beda na niej jeszcze przez dlugi czas. No, ale do rzeczy, kilka horrorow (tudziez "horrorow") wartych przynajmniej jednokrotnego obejrzenia (oczywiscie IMO):
-
The Blair Witch Project - za klimat i calkiem oryginalny pomysl + wykonanie
-
Egzorcyzmy Emily Rose - troche przereklamowane, ale i tak niezle
-
Koszmar z Ulicy Wiązów - a to juz jest klasyka, po prostu "must see"

-
The Thing - j.w., rowniez klasyka gatunku
-
Silent Hill - rowniez przereklamowane, ale - rowniez - warto obejrzec... mimo wszystko...
a teraz z troche innej beczki:
-
Dom 1000 trupow oraz kontynuacja
Bekarty diabla - filmy made by Rob Zombie - ten gosc ma skrzywiona psychike, czegos takiego to ja jeszcze w zyciu nie widzialem - a filmow widzialem naprawde sporo, slowo

. Bekartow diabla jeszcze osobiscie nie mialem okazji obejrzec, ale
Dom 1000 trupow moze za kilkanascie lat byc uznane za klasyke - kto obejrzy, powinien zrozumiec dlaczego
No, to tyle ode mnie. God, znowu post dluzszy niz 4 linijki, pelnoletnosc mi nie sluzy :s