Wrzuce ssy z wczoraj bo dzis takie lagi mam ze sie grac nie da :/
Najpierw dziwny atak na Cormaye, ale na szczescie byl Siwciu, samotny obromca Cormayi! Sam poskromilem zlych najezdzcow! Zobaczcie sami:
Potem wbilem sobie lvlek:
I to loot w wyprawy

(z calego wrazenia zapomnialem zrobic fotki jak reb robe lezy w dead ghostcie ;])
Comment o ile ktos tu wchodzi oprocz tych co wklejaja ;d
Gz Slanash