Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Gimlos
Przeciez w normalnej sytuacji, zanim pozbiegaliby sie z calej Tibii, my po zabiciu Falzera ( czy kogokolwiek innego ktory szedlby tamtedy na expa czy gdziekolwiek ) dawno bylibysmy juz w bezpiecznym miejscu, ustawieni i gotowi na przyjecie wroga. Takze w tym przypadku, nie ma co schylac glow, trzeba znalezc tylko frajera ktory to zrobil.
|
Tak się akurat składa, że jak zabiliscie Falzera to mogliście uciec albo w góre skąd biegłem ja lub w prawo przez flaty gdzie rownież nikt nie blokował drogi... po chwili u góry dobiegł sensej,wican i lumperier i droga była zablokowana, mimo to nadal po prawo nikogo nie było... ale mysleliście ze złożycie wszystkich, poczynając ode mnie i jak się okazało tu się pomyliliście i to bardzo.