Panowie. Śledze waszą rozmowę od kilku dni. Jedyne co nasuwa mi sie na mysl to to, ze jestescie jak nasz parlament. Kazdy niby chce powiedziec cos madrego, ale tylko po to zeby podlizac sie innym i pokazac "jaki to on jest nadry" i co?? i chu** z tego wynika. A dla czego?? Bo zamiast skupić sie na rozwiazywaniu problemów, to wy skupiacie sie na tym, zeby dokopac komus. Dość tego do jasnej cho****!! Naprawde nie widzicie tego, ze ktos oddaje całą swoja dusze dla swoich ideałów?? Poświeca swój czas (chociaz juz nie gra) na to zeby jego przyjaciele mogli w spokoju cieszyc sie z gry. Mówie teraz o Maćku. Jest w pewien sposób oczerniany. Naszczescie sa tacy ludzie którzy wierzą w jego najszczersze chęci. Wierza w czlowieka który jest gotów poświecic dla nich bardzo, ale to bardzo dóżo nerwów po to aby jego przyjaciele (bo berger jest przyjacielem dla wszystkich którzy go znaja) mogli w spokoju cieszyc sie grą, zdobywanie lvl, skili, chodzeniem na hunty i lootowaniem najróżniejszych itemów. Teraz moge mówic tylko w swoim imieniu i tak zrobie.
Maciek!! Zawsze kiedy miałem problemy w tibii, mogłem na ciebie liczyc, w kazdej chwili, nie wazne czy expiles, czy skilowales, czy robiles questa, przybiegales mi z pomoca. Pamietam nawet jak kiedys żuciles sie na palka kilka lvl wyzszego od siebie, zeby mnie obronic przed jego atakiem. Ryzykowałes dla mnie swoja postacia na która tak ciężko sam pracowałeś ( i chce tu podkreślić, SAM) przez długie tygodnie. Wiem, ze ludzi takich jak ja było w twojej tibijskiej karierze wilu i jestem pewny, ze oni tez o tym pamietaja. Che powiedziec tylko jedno. Maciek dziekuje Ci za wszystkie chwile które spedzilismy razem przy klawiaturze, dziekuje Ci za wszystkie nerwy którze straciles przez takiego n00ba jak ja, dziekuje Ci, za to ze zawsze moglem na Ciebie liczyć.
MACIEK DZIEKI ZA TO, ŻE MOGŁEM CIE POZNAĆ.
nigdy Cie nie zapomne, chociaż nigdy nie rozmawiałem z Tobą twarzą w twarz.
Przyjacielu! życze ci wszystkiego najlepszego!!
Łychaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!
Ostatnio edytowany przez Bandzioch - 29-09-2006 o 00:50.
|