Zobacz pojedynczy post
stary 18-08-2004, 20:49   #25
Matheous
Użytkownik Forum
 
Matheous's Avatar
 
Data dołączenia: 23 01 2004
Lokacja: Tam, gdzie... Cholera. Tam, gdzie... -Dobranoc.-Powiedzial diabel.
Wiek: 34

Posty: 1,402
Matheous ma numer GG 2872460 Matheous ma login Tlenu emcid@tlen.pl
Domyślny

DUP Adams a te swoje to co ty sam wymysliles??? KURDE kazdy przecuez SKADS zna kawaly ktre opowiada to tak jakby moj brat i serwisy z kawalami zaczely sie ode mnie domagac odszkodowan za bezprawne rozpowszechnianie ich kawalow!!! STAAAARYYYY nie badz taki drewniak!!!

Ksiadz i zakonnica graja w golfa. Ksiadz sie przymierza, LUP, nie trafia. Wsciekly wrzeszczy
-A NIECH TO WSZYSCY DIABLI!!! NIE TRAFILEM!!!
Zakonnica oburzona
-Ojcze! Co sobie Bog pomysli!
Ksiadz zawstydzony, obiecuje, ze wiecej nie bedzie. Drugi dolek, ksiadz nie trafia.Wsciekly wrzeszczy
-A NIECH TO WSZYSCY DIABLI!!! NIE TRAFILEM!!!
Zakonnica oburzona
-Ojcze! Co sobie Bog pomysli!
Ksiadz zawstydzony, obiecuje, ze wiecej nie bedzie. Trzeci dolek, ta sama sytuacja.Wsciekly wrzeszczy
-A NIECH TO WSZYSCY DIABLI!!! NIE TRAFILEM!!!
Zakonnica oburzona
-Ojcze! Co sobie Bog pomysli!
Ksiadz zawstydzony, mowi:
-Jeszcze raz tak zrobie, to zeby mnie jasny piorun z nieba trafil!
Czwarty dolek, znowu nie trafil.
-A NIECH TO WSZYSCY DIABLI!!! NIE TRAFILEM!!!
Niebo sie zachmurzylo, zagrzmialo i pirun trafia zakonnice. Z nieba slychac glos
-A NIECH TO WSZYSCY DIABLI!!! NIE TRAFILEM!!!

Jedzie sobie dorozka, na dorozce maz z zona, nagle kon sie potknal, maz mowi:
-Raz!-i grozi koniowi palcem.
Jedzie dalej, kon znow sie potknal.
-Dwa!-Smagnal konia batem.
Jedzie dalej, kon sie potknal.
-Trzy.-Wstaje, bierze strzelbe, strzela koniowi w leb. Zona wrzeszczy:
-Cos ty zrobil balwanie, to byl nasz jedyny kon!
-Raz!

Jedzie dorozka w czasie burzy, piorun walnal niedaleko horyzontu, maz mowi:
-Nooooooo...
Jada dalej, piorun wali 100 metrow od wozu.
-Noooooo...
Jda dalej, piorun trafia w zone woznicy.
-No!

Po wakacjach pani sie pyta Jasia:
-No jasiu jhak bylo na wakacjach?
-Ja nie jestem jasiu, ja jestem JOHN!
-No to john, jhak bytlo na wakacjach?
-rano lezalem na werandzie, sniadanie, po poludniu leze na werandzie, obiad, wieczorem lezalem na werandzie, kolacja, w nocy spalem na werandzie.
-Oooo to nudno chyba. Malgosiu, a co u ciebie?
-Ja nie jestem Malgosia, ja jestem WERANDA!

Pani mowi do klasy:
-Wymyslcie slowo zwiazane z pilka nozna z jednym 'O'.
Jasiu mowi:
-Noga.
-A z dwoma?
-Boisko.
-A z trzema, cwaniaku?
Jasiu mysli, mysli, w koncu krzyczy
-GOOOL!!!

Pani mowi do klasy:
-Wymyslcie zdanie z jedna nazwa ptaka.
Jasiu:
-Wszedl tata do domu nawalony jak szpak.
-Z dwoma?
-Wszedl tata do domu nawalony jak szpak i wyrznal orla.
-Trzema?
-Wszedl tata do domu nawalony jak szpak i wyrznal orla, az mu dwa gile poszly z nosa.
-Czterema?
-Wszedl tata do domu nawalony jak szpak i wyrznal orla, az mu dwa gile poszly z nosa, po czym poszedl dalej pic na sepa.

Byla wersja z piecioma nazwami ptakow ale nie moge jej sobie przypomniec
__________________
I was the perfect warrior, cold and ruthless! I lived by my strength alone, uninhibited by foolish emotions!
Matheous jest offline