Co tu duzo mówić. Mamy dobrych graczy, mamy motywacje, mamy ambicje i mamy... słomiany zapał. A jak tylko dostajemy pare razy "po gębie" to przechodzimy w stan hibernacji i boimy sie cokolwiek zrobic, zeby nie pogorszyć sytuacji. A czy moze byc gorzej?? w Sumie zawsze moze byc gorzej, ale nie musi. Polacy zawsze przegrywali powstania chodz brakowało im tak niewiele, prawie zawsze decydowało o przegranej to, ze przez przypadek ktos znalazl sie w złym momencie w złym miejscu. Niby wszystko ustalone, wszyscy wiedza co maja robic, a tu nagle okazuje sie, ze ktos zaspał i np. nie zucił firebomby. I zawsze to samo, prawie nam sie udało gdyby ktoś... A dlaczego tak jest?? Bo brakuje lidera z krwi i kości który wziąłby na siebie odpowiedzialność za całość bitwy i pokierował poczynaniami kolegów, a nie wychodza cyrki ze polowa osob nie wie wogóle co ma robic i czesc atakuje jednego gracza, a druga czesc 2 i to w dodatku knighta gdy maja pod reka do ubicia palka albo sorca.
Na litość boską organizacja, organizacja i jeszcze raz organiazacja. Wystraczy jeden w tłumie który bedzie wydawał polecenia, a reszta je wykona.
Niby to co napisałem jest proste, niby kazdy o tym wie, ale...
"Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli, i mało błędów, których udałoby im się uniknąć"
W. Churchill
"Kto chce rządzić ludźmi, nie powinien ich gnać przed sobą, lecz sprawić, by podążali za nim"
Monteskiusz
ps.
są błedy których nie musimy powtarzać.
Ostatnio edytowany przez Bandzioch - 01-10-2006 o 15:20.
|