No wiec: angielski na poziomnie srednim (w szkole nie mam z nim wiekszych problemow, na IRCu z obcokrajowcami sie dogaduje, za granica w sklepie umialem sie dogadac

)
2 lata uczylem sie niemieckiego ale oprocz kilku zwrotow niczego sie nie nauczylem (anty talent)

Teraz zaczynam uczyc sie rosyjskiego (i co ciekawe po miesiacu nauki umiem wiecej niz niemieckiego po 2 latach

) oraz arabskiego (narazie slowka i alfabet).
EDIT: Aha, w lo mamy tez lacine raz na 2 tygodnie

Czyli naucze sie baaardzo duzo ;]