@Kwadratowe Koło & styku:
No to rzeczywiście zjarane babki. W ogóle dziewczyny są bardziej lubiane w szkole, bo albo przez właśnie takie feministki, albo przez kolesi, którzy wolą płeć przeciwną (raczej rzadziej, żeby nauczycielki lubiły bardziej chłopaków

). Osobiście uważam, że nie powinno się mieć ulubieńców za płeć, warunki fizyczne, czy wiedzę z przedmiotu, jeżeli już to za sprawowanie i kulturę osobistą danej osoby (w tym przypadku uczennicy/ucznia).
Ale nie można oceniać kobiet po takich przykładach. Każda osoba, niezależnie od płci, jest unikatowa. To, że
niektóre (podkreślam i pogrubiam) kobiety takie są, nie znaczy, że wszystkie. To tak samo, jakby powiedzieć, że mężczyźni (w domyśle: wszyscy) są źli, bo biją kobiety. - Owszem biją, ale nie wszyscy...