Ehh, witam... Jak nie trudno było zauważyć, dłuuugo już nie było żadnego odzewu z mojej strony w tym temacie. Dlaczego ? Otóż, jak już wspominałem w innym temacie, przeprowadzam się, z niemiłych dla mnie przyczyn. Miejsce nowego zamieszkania, nie jest wcale blisko, a że aktualny dom mały nie jest, to gratów w nim co niemiara (+ strych + piwnica
), to też ostatnie 2 tygodnie, jeśli nie więcej, spędziłem na noszeniu różnego rodzaju shitu, pakowaniu go do samochodu, itp. (nawet wczorajsze urodziny spędziłem nosząc w deszczu jakieś kartony z rzeczami, które przez wszystkie lata sam sobie nazbierałem w pokoju xD). Ale przejdźmy do sedna... aktualnie mieszkam na przedmieściu swojej miejscowości, więc problemów z internetem raczej nie mam, lecz nowy dom, ulokowany jest w miejscu, w którym komórki z ledwością łapią sygnał (co w sumie dziwne nie jest - mieszkam w Bieszczadach, a tu w co drugiej miejscowości jest problem z zasięgiem - zapraszam, można sprawdzić (np. na feriach
)), więc i z internetem jest raczej nie dobrze, powiem więcej - jest tragicznie. Nie wiem na ile zostanę bez rzeczonego neta (rozumiem - urwać komuś nogę, czy rękę, ale odciąć neta ?!) - jak już mówiłem Moderatorowi, może to być kilka tygodni, lub jeszcze dłuższy okres czasu, więc wolałem Wam o tym powiedzieć, bo sami powiedzcie jak byłoby lepiej: gdybym się wyprowadził w ch...olere, nie wspominając o tym nikomu ani słówka, czy żebym dał Wam o tym znać, żeby nie było, że
Cytuj:
|
prodigy nas najwyraźniej olewa ;s
|
bez powodu...?
Cóż, przykro mi z takiego biegu wydarzeń, ale na niektórze rzeczy wpływu nie mam, mimo iż czasami bym chciał. Jeśli wrócę, nie chybnie Was o tym powiadomię, lecz, aby uniknąć niepotrzebnych "jęczeń", itp, temat zostanie zamknięty do tego czasu.
Pozdrawiam
Pell