Ide sobie do domku koło thais w chodze (pare rotków wyrżnołem) ff dla fraidy puściłem

ide dalej w stronę minosków a tu jakiś depcok smoka zrulował.No to w nogi i bach 100 hp w plecy i drugi raz 108.Spox uciekłem
kończe iść korytarzem i LAG dup wpadlem w swojego zakichanego FF i DEAD.
Prawda że głupia śmierć
KONIEC.
---
Be quick or be dead.