Ja odziwo jak większość z drabinką nie miałem większych kłopotów, tak samo z hunterem (chyba miałem farta) o.O
O depo odrazu jak wyszedłem z rooka powiedział mi kolega.
Pamiętam że miałem kłopoty z trade i opanowałem dopiero na mojej drugiej postaci która wyszła na maina.
Z pacc bridge na rooku, to było najlepsze... Głowiłem się nad tym dniami i nocami... Mówie, pewnie trzeba mieć 8lvl, patrze, a tu włażą tam jakieś 1 lvle... Dopiero potem dowiedziałem się że trzeba mieć Pacc...
Tak samo z outfitami dla pacca, zauważyłem jak gostek ma ten stary paccowy outfit z mieczykiem (wtedy nie wiedziałem że to pacc itd.), więc biore Set Outfit, kurcze, niemam takiego stroju :/
Ponieważ owy outfit bardzo mi się podobał i za wszelką cenę chciałem go mieć, to wpadłem na pomysł że byćmoże dziewczyny mają takie outfity, i zrobiłem sobie nową postać, dziewczyne
Miałem też wypadek z tratwą (tą co niby Amber nią przypłynęła) myślałem że to tędy wychodzi (wypływa) się z rooka,więc szukałem co się da żeby ją odpalić, ostatecznie miałem już 8lvl. Zobaczyłem że w skrzynce jest książka, a w niej imiona i gwiazdki (myślałem że to lvle tych ludzi), pomyślałem że oni czekają aby dostać się na maina, więc za wszelką cenę chciałem wpisać się na listę

Na mainie pamiętam jak chodziłem palem do 11lvl z jakimś swordem (nie pamiętam jakim) xD
Mój kumpel miał gildie i GH, ja bardzo chciałem mieć pokój, ale musiałem zdobyć aż 2k! xD
Zrobienie 2bp hmm'ów to był dla mnie hardcore, w końcu po dwóch tygodniach uzbierałem 1.8k i dałem mu, ale pokoju jeszcze nie dostałem.
Potem kumpel stracił pacca, więc mój drugi kumpel przeją pozycję lidera i dał mi malutką część pokoiku (w tym pokoiku mieszkały 4 osoby + ja).
Oczywiście oni mieli swoje skrzynki, a ja korzystając z tego że miałem koniec pokoju to rozwaliłem swoje rupiecie, i zrobiłem sobie domek (ścianami były zwykłe ściany i dwa łóżka + 1 sqm żeby wejść do moje "pokoiku")

Później pamiętam jak gildia miała mieć wojnę, do której w końcu nie doszło, ale czułem się bardzo ważny bo uczestniczyłem w obradach xDD
Kiedy lider nie grał byłem jego głównym informatorem, co działo się podczas jego nieobecności (raz zapomniał zamknąć drzwi do swojego pokoju więc szybko poleciałem do niego [kolega z RL] i powiedziałem żeby je zamknął)

Teraz bardzo miło wspominam te beztroskie czasy gry w Tibie
