Ale mnie kolo zrobił. Stoję sobie w depo i nagle ktoś zagaduje, że jestem na blackliście i mam mu powiedzieć za co. Zdziwiłem się jak cholera poniewaz ZAWSZE gram fair play. Mówię kolesiowi (a raczej "kolesiówce"), że nigdy żadnego gracza nie zaatakowałem ani nie oszukałem, więc to nie możliwe, że na blackliście jestem. To on na to, że mam sobie sprawdzić na
www.tibians-blacklist.up.pl Wszedłem na tę strone później i stwierdziłem, że jest to przecież tibia.com. Zauważyłem, że żadnej blacklisty tam nie ma, ale przy okazji weszłem sobie na moje konto (podałem acc i hasło). Oczywiście strona była fałszywa i koleś łatwym sposobem zdobył moje konto. Zorientowałem się jak głupio postąpiłem i czym prędzej zkorzystałem z opcji odzyskiwania hasła. Wszedłem na swoje konto i... moja postać była już goła, podobnie depo. Mało tego, za chwile wywaliło mnie ponownie i drugi raz wejść się nie dało. Czym prędzej odpaliłem konto mojego bracholka i szok... moja była postać stała sobie niedaleko mnie. Potem zaczelo mi cos nawalac z IP, tak że nawet konto brata nie działało. Ostatecznie wkurzony totalnie wywaliłem Tibię z kompa. Teraz piszę o tym na forum, a za chwilę przeskanuję kompa bo mogę mieć jakieś keyloggery.
PS: Nie ufajcie nikomu!