Gdy jeszcze grałem druidem zginolem w ciągu 3 min na dragu DWA razy...
to było tak... Poszlismy z kolegami na draga ja 2drut kolega najt też coś koło tewgo i kolega palk 30 lev. wszystko szło jak po masle ale nasz BARDZO mądry kolega palk podszedl za blisko draga i tamten sprytnie sie przezucil. Oczywiscie ja zgon bo tam bylo dosyć ciasno.Postanowilem wrócić po ciało... Lece, lece widze draga nagle kick i gine krok przed drabinka. Oczywiscie polecialo bo robe warte wtedy ze 25k >,<
Ale sie rozpisalem ;]
|