Zobacz pojedynczy post
stary 24-08-2004, 10:49   #1
Youri
Użytkownik Forum
 
Youri's Avatar
 
Data dołączenia: 11 04 2004
Lokacja: Lublin

Posty: 107
Szczęśliwy Wycieczka po Thais

Więc zaczynamy już przedostatnią wycieczkę. Zwiedzanie Thais zaczynamy od wizyty na cmentarzu. Mimo tabliczki ostrzegawczej postanowiłem tam wejść:


Jednak tabliczka nie kłamała! Zaatakowały mnie straszne duchy:


Dopiero teraz zaczniemy zwiedzanie samego miasta. Teraz jesteśmy przy jednej z bram:


Niestety jakiś zły człowiek przyprowadził te wielkie stwory do miasta, więc musiałem zmienić kierunek zwiedzania:


Postanowiłem odwiedzić króla Tibianusa. Ale gdy doszedłem do zamku czekała mnie tam niespodzianka. Królem był znany wszystkim człowiek. Już wiadomo dlaczego zrezygnował z bycia premierem:


Dalej zwiedzamy statek na nieznaną mi dotąd wyspe. Cena statku po wejściu do unii:


Gdy opuściłem statek, jakiś człowiek z bardzo wysokim levelem krzyknął coś w niezrozumiałym dla mnie języku. Prawdopodobnie było to powiedziane w języku "noobish language" który był tak szeroko opisywany na Tibianews:


Nagle ze wszystkich stron zbiegli się ludzie w biało-czerwonych strojach. Fascynujące że wszyscy mówili w tym samym tajemniczym języku:


Po pewnej chwili ten człowiek z wysokim levelem wypowiedział jakieś nowe zaklęcie. Pewnie dodali je w ostatnim update:


Sekunde później zamiast biało-czerownych ludzi dookoła była tylko krew i trupy. Pojawił się też gm. Chciał on podziękować czarnemu człowiekowi za pomoc w oczyszczaniu miasta:


Kontynuując podróż po uliczkach Thais zobaczyłem gma który wesoło szedł do pracy. Nagle pojawił się zły zamachowiec który chciał zabić tego dobrego człowieka:


Ale on był czujny i szybko obezwładnił zamachowca:


Tutaj jesteśmy przy depo. Gdy wszyscy biało-czerwoni ludzie siedzą w temple i zajmują sie przezywaniem tego high-levelowca, missclickiem niema się kto zająć i bezkarnie paraduje on sobie po ulicach. Takie rzeczy nie często się zdarzają:


Po zakończeniu zwiedzania Thais postanowiłem jeszcze przejść się po okolicy. Ale niestety, dopadli mnie ci sami polacy co w ab, i powiedzieli że robienie zdjęć też jest tutaj nielegalne. Postanowili mnie zabić ich bardzo nowatorskim sposobem. Ten sposób powszechnie nazywany jest "Noob PK Style":


Szybko uciekłem z miasta, ale nawet tam można spotkać złych PKerów, którzy pekują od najmłodszych leveli:


Koniec . Za jakiś czas wycieczka po Venore.

Ostatnio edytowany przez Youri - 16-10-2004 o 13:54.
Youri jest offline   Odpowiedz z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.