Cytuj:
|
To nie jest religia, tylko sekta. I zgadzam się z tobą, to są totalni kretyni którzy szukają frajerów i poprzerabiali sobie nasze pismo świete. U nas ksiądz był w budzie i gadał, że oni czekaja na słaby moment, by wcisnąć ludzią kit, np. szuca kogoś dziewczyna i siedzi smutny w parku, to ten się dosiada i zaczyna opowiadać. Na tych zebrania to uczą ich jak werbować kolejnych idiotów (sam pół roku tam chodził, żeby poznać ich mechanizm).
|
A chrześcijanizm już znalazł masę frajerów, którym pierze mózgi od dziecka, a potem mózgi ich dzieci itd. ŚJ przynajmniej nie są w swej wierze obłudni, ale trzymają się jakichśtam zasad. Nie żebym sympatyzował z nimi, po prostu mieszkam na takim zadupiu że nigdy żaden nie przyszedł by mi wciskać swoją wiarę i może dlatego nie jestem na nich cięty

.
@down
No może to wyidealizowany obraz, ale i tak opisuje większość.