Fajne, fajne. Zabawa w podchody moim zdaniem jest udana tylko w nocy albo raniutko, bo nie ma noobow. Jakby jakis madry noob (nie pozjada jagod, nie wezmie dla cos siebie albo wyrzuci ''na zlosc'' do wody) zacznie edytowac scrolle, poprzestawiac ''strzalki'' itp., to by bylo smiesznie
