1szy i 2gi listopada od początku naszej dumnej bo polskiej historii były obchodzone na najróżniejsze sposoby. Kiedyś były to "Dziady" jeszcze niezbyt dawno wszyscy chodzili na groby, palili znicze, zanurzali się w modlitwie. Panowała atmosfera miłości, która miała dawać wszystkim zmarłym pewność, że ktoś o nich pamięta. Nie ważne w jaki sposób obchodzono owe dwa dni, zawsze było jedno przesłanie, "pamiętać, zachować i kochać" Teraz głównie w szkołach weszła moda na "halloween". Uważam, że pasuje to do naszej historii jak pięść do oka. Nauczyciele, szczególnie ci młodzi teraz amerykanizują nasz kwiat młodzieży, niezrozumiałym dla mnie jest to, że zamiast pójść na np. grób babci, przeciętny nastolatek idzie robić z siebie debila w stroju z prześcieradła do sąsiadów aby żebrać o słodycze. Ci, którzy tak robią są powierzhowni, puści lub po prostu głupi.
|