Zobacz pojedynczy post
stary 10-11-2006, 17:37   #8
Donas
Użytkownik Forum
 
Donas's Avatar
 
Data dołączenia: 09 08 2004
Lokacja: Gdańsk
Wiek: 32

Posty: 676
Stan: Na emeryturze
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Lasooch Pokaż post
Jak NAJNIŻSZY.

Czemu? Bo to oznacza, że EXPISZ, a nie mlvlujesz. A expienie jest O WIELE korzystniejsze.

Dla przykładu sorc mlvlujący na 25-27 lvl będzie miał 40 mlvl. W tym samym czasie (!!) sorc NIE-mlvlujący będzie miał 43 lvl i 40-42 mlvl i więcej kasy. Który lepszy? Oczywiście ten drugi. Gdyby uprawiał manasitting straciłby w cieć czasu na osiągnięcie MNIEJ, niż tegoż czasu nie tracąc.

Mam nadzieję, że jest to wystarczająco prosto napisane. Ale zbyt dużo razy to pisałem, żeby się rozpisywać na 3x A4.

down: G*wno prawda.
Jak najniższy? A niby dlaczego miałby nie robić nic w celu polepszenia swojego magic levela?

Może trochę sprostuję wypowiedź Lasoocha. Nie opłaca się robić tzw. manasittingu, czyli siedzeniu tygodniami przed depo i tylko spalając manę, ponieważ lepsze efekty osiągniesz w ten sam czas expiąc, ale np. jeśli masz takie lagi, że gra jest niemożliwa, to warto chociaż trochę go porobić.

Innymi słowy: jak masz do wyboru expienie i trenowanie mlvla, wybierz to pierwsze.


Cóż... osobiście znam wielu ludzi, którzy expią tylko raz na jakiś czas, a tak tylko trenują mlvl. Gdy ich pytam dlaczego wolą na 20 levelu wbijać 40 mlvl, odpowiadają, że to daje im efekt zaskoczenia podczas atakowania (większa siła czarów = większe obrażenia). Imo to nie jest jednak dobry pomysł, bo podobne rezulataty osiągniesz expiąc, np. na guardach z dragonbreathem i monkiem(ami). W końcu w obu przypadkach spalasz manę.
Donas jest offline   Odpowiedz z Cytatem