Temat 1:
Agresja w szkole.
- Czy uwazacie, ze stworzenie szkol dla trudnych dzieci jest dobrym rozwiazaniem zeby zwalczac agresje w polskich szkolach?
To jest według mnie najgorsze z możliwych rozwiązań. Skomasowanie tych wszystkich "trudnych dzieci" na małej powierzchni na pewno nie przyniesie nic dobrego. To jest uniwersalny i pewny sposób na stworzenie jednej wielkiej patologicznej wylęgarni. A dzieje się tak dlatego, że to jest właśnie CZYSTY populizm. Rozwiązanie, które jest najłatwiejsze do przeprowadzenia, pociąga za sobą najmniejsze koszty i jest w pewnym stopniu skuteczne. Ale czy naprawdę warto? Czy ktoś wogóle myśli o tych dzieciakach, które będą trafiały do takich szkół? Przecież Ci ludzie w przyszłości będą totalnie pozbawieni perspetkyw i skazani na więzienie tudzież bezrobocie. Warto by było pomyśleć nad innym rozwiązaniem..które na pewno nie będzie proste/oczywiste/przyjemne. Nie umiem powiedzieć co sam bym zaproponował, bo to wymagałoby jakiś kurde analiz czy choćby paru dni pomyślenia.
- Czy uwazacie, ze gimnazja sa zarodkiem agresji w szkolach i innych odchylen typu: pierwsze papierosy, narkotyki czy alkohol?
Tak, według mnie osoby w gimnazjum są w wieku "młodego buntownika". I tak samo jak w poprzednim podpunkcie uważam, że jak się zamknie bardzo dużo buntowników na małej powierzchni to na pewno nie będzie z tego nic dobrego.
Przy poprzednim podziale nie było tego problemu. Ósmoklasiści otoczeni byli przez bandę małych gnojów i był spokój. Po ukończeniu szkoły podstawowej i pójściu do liceum też było inaczej, bo wszyscy byli skutecznie temperowani przez 3-4 klasistów. Wprowadzenie gimnazjów tworzy taką małą enklawę dorastających dziciorów, których włosy łonowe można policzyć na palcach jednej ręki, które mają niesłychanie wysoką samoocenę. I stąd właśnie narastanie tych wszystkich nieładnych zachowań.
Jednak mimo wszystko uważam, że gimnazja powinny zostać, bo w gruncie rzeczy przynoszą więcej dobrego, niż złego. Z tym, że taki kurcze nauczyciel, który to niby ma uczyć w takim gimnazjum nie może być jakąś 30-letnią ciotuchną, która da sobie założyć kosz na głowę. To musi być twardy, wyrachowany, brutalny kark, który jak będzie trzeba złapie za mordę i wymierzy kilka kopniaków w krocze. Może prezentuję dosyć skrajne poglądy, ale według mnie nauczyciele mają za mało uprawnień.. Nie jestem kurde jakimś zwolennikiem kar cielesnych, ale jak patrzę na niektóre wypowiedzi rodziców typu:
"a dlaczego wyrzucił pan mojego Klemensika z zajęć i popchnął go pan? Doniosę o wszystkim dyrektorowi i rzecznikowi praw ucznia! Wyleci pan z roboty z wilczym biletem! Przecież to taki grzeczny chłopiec, on stara się uczyć i jestem pewna, że to niemożliwe, żeby obnażył się w środku lekcji niemieckiego.. nie mam powodu żeby mu nie wierzyć.."
... to normalnie ręce mi opadają
Temat 2:
Powrot 8 klas w szkole podstawowej.
- Czy uwazacie, ze wprowadzenie spowrotem 8 klas w szkole podstawowej moze pomoc w zwalczaniu zjawisk agresji na pozniejszych etapach edukacji?
Nie, myślę, jak już napisałem powyżej, że wprowadzenie 8 klas z powrotem nie jest dobrym rozwiązaniem. W zwalczaniu zjawisk agresji tudzież innych patologii pomagają:
* policja/straż miejscka w szkołach
* kamery
* wysokie kary za łamanie regulaminu
* wysoka wykrywalność i bezkompromisowość
* spotkania rodziców w szkole ze specjalistami
* i co najważniejsze reakcja, reakcja i jeszcze raz REAKCJA na każde zachowanie, które nie powinno mieć miejsca.