Zobacz pojedynczy post
stary 11-11-2006, 16:10   #1037
pitt6ull
Użytkownik Forum
 
pitt6ull's Avatar
 
Data dołączenia: 02 10 2005
Lokacja: Głogów
Wiek: 45

Posty: 91
Stan: Aktywny gracz
Profesja: Royal Paladin
Gildia: Hurricanes
Świat: Morgana
Domyślny

Brawo hurri , mam nadzieje ze w holandii uda mi sie zalozyc jakies lacze zeby powalczyc.

@Morii
Masz troche racji w tym co napisales, jednakże nie wydaje mi się, że całkowitą.
W wojnie najważniejsze to sie nie poddawać i nie zniechęcać. To co mówisz o planach mozna by porównać do partii szachów, jak pewnie wiesz można grać w nie z zegarem lub nie.To o czym mówisz to dla mnie szachy blyskawiczne gdzie trzeba podejmować szybkie i trafne decyzje. Wcześniejsze planowanie akcji to szachy bez czasu gdzie czlowiek stara się zaplanować jak najwiecej swoich ruchów do przodu i przewidziec jak najwiecej ruchów przeciwnika. Wedlug mnie wojne wygrywa się lącząc obie strategie.


Komisarz nie kłamie, ze sa ludzie którzy chcą już płacić ale i tak nie podamy ich nicków, bo nie ma to większego sensu (wkoncu ważniejsze jest to aby sianko wylądowało u nas ). Nie zależy nam na propagandzie, tak jak nizahemu (który lubi się czuć gwiazdą ) więc nie bedziemy ich w tej chwili wystawiać na tibia.com.
__________________
"Pamiętajcie, żaden głupi bękart nie wygrał żadnej wojny umierając za swój kraj, wojny można wygrać tylko zabijając innego głupiego bękarta za jego kraj."
George Smith Patton
pitt6ull jest offline