moje sytuacje na Rooku:
1). zastanawiałam się, dlaczego nie da się nabić robaczków na wendkę, żeby łowić.
2). do 6 lvla expiłam na ratach i cave ratach, a potem sie zastanawiałam, dlaczego moja kumpela, która zaczynała później ode mnie, miała wyższy lvl. O.o
3). koleś dał mi trucizne w przezroczystej buteleczce i mówi: masz, to napój życia! i ja wypiłam.
4). padłam na 1 lvlu na ratach i się popłakałam prawie, bo miałam tam AŻ 32 gp i maczuge.
5). zastanawiałam się, dlaczego Cipfried może nas uleczać, a inni nie, skoro też jest zwykłym graczem.
6). jak znalazłam studded shield to tak się napaliłam, że chciałam ją opchnąć za 300 gp.
