Piekny temat

z jednej strony ją ziomki dla ktorych muzyka to opowiadanie o wyrywaniu dup/o biedzie na dzielni, z drugiej tru metale dla ktorych szczytem muzyki jest wydarcie mordy o szatanie... no i oczywiscie wszystko to ma przekaz

tylko ciekawe dlaczego nikt poza napisaniem ze ten przekaz jest nie napisze jaki on jest

sa tez pojedyncze przypadki czczenia techno, ale ci przynajmniej sie nie wydurniaja piszac o jakims przekazie
Ogolnie wspolczesna muzyka w wiekszosci to syf... no ale trudno sie dziwic, ile mozna wymyslac nowych, dobrych rzeczy? A wiadomo ze lepiej zagrac cos co juz bylo, troche to zmienic i czerpac z tego zyski... po co sie przemeczac?
