@stafik:
Nie wiem, czy ta twoja wypowiedz miala zabrzmiec powaznie czy tez smiesznie, poprostu przedstawilem wyniki swojej dlugoletniej obserwacji (gdyz gram w tibie prawie 3 lata). Zajebisci koledzy okazywali sie wrogami lub obojetnymi po jakis wydarzeniach. W wojnach polacy zdradzali polakow, gdy szala zwyciestwa przechylala sie na strone np. swe. Ty grasz tylko na tej trimerze, masz tu (prawie) samych kumpli z rl, a zreszta tam nie ma sytuacji, ktora wymagalaby jakiegos wiekszego poswiecenia - wtedy moglbys sie przekonac, kto jest prawdziwym kumplem. Tibia dla mnie to gra, nie szukam w niej przyjaciol (takich powinno znajdowac sie w rl), milosci (bo juz znalazlem, oczywiscie w rl), wrogow rowniez, poprostu lubie czasem powymieniac z kims zdanie w "nietypowy" a czasem kontrowersyjny sposob - nieraz musze za to placic. Ale staram sie utrzymywac przy swoich pogldach i racjach i jak narazie dobrze mi to wychodzi.
Pozdro.
P.s. Ciekawe komu bedzie chcialo sie to czytac i kto TAK NAPRAWDE zrozumie to
