Ale my mozemy usiasc przy piwku (no i mam nadzieje, ze kiedys usiadziemy Wojtasson

) i powspominac, wiele rzeczy sobie przypomniec, odkurzyc pamiec. Sporo rzeczy tez nam filmy Barei przypomna.
Btw. Disney to dopiero pozniej, na poczatku w tygodniu bajki trwaly po niecale 10min, a w niedziele 15-20 min i to dopiero byl hit (np. Wilk i Zajac lub Sasiedzi). Disneya lub Hannah Barbera sie ogladalo na "choince" organizowanej przez zaklady pracy, pamietasz?