Nie jest to absolutnie próba usprawiedliwienia czegokolwiek, lecz wydaje mi się, że pewną winęza obecną sytuację ponoszą także twórcy gry. Stworzyli regulamin wraz z punktami 3c-f, które są nierespektowane dla tego, że nie są w żaden sposób nadzorowane. Oczywiście można powiedzieć "Za tę grę powinni brać się uczciwi, a oszukiści niech bawią się gdzie indziej", ale tak sam można powiedzieć o polityce, sporcie, wielu innych rzeczach. I w każdej z tych dziedzin występuje odgórna kontrola\próba ograniczeń oszustw. CipSoft takiego czegoś nie wprowadził. Powiem z własnego doświadczenia, że stworzenie multiklienta do każdej nowej wersji trwa... 2 minuty. ZERO zabezpieczeń. A wystarczyłoby kilka linijek kodu na serwerze, jeszcze mniej w kliencie, i prawda, stworzenie MC byłoby wciąż możliwe, ale już nie tak małym nakładem środków.
Inną sprawą jest mentalność tibijczyków. Oswoili się z czitowaniem tak bardzo, że przestało im się to niepodobać. Zamiast raportować, mówią: "Daj mi!". A wszelkie skargi na cheaterów to w większości próba rozliczenia własnych porachunków.
Żeby nie było że tak tylko marudze to powiem, że grałem w inną świetną grę sieciową, jaką jest Americas Army. Prawda, chodzi w niej o coś zupełnie innego niżw Tibii, ale tam też byli cheaterzy. I od zawsze działali w podziemiu. Każdy namierzony był od razu karany nie banem, ale skasowaniem konta. Pomimo że gra jest zupełnie darmowa (bardziej darmowa niżTibia
) twórcy wprowadzili PunkBustera, czyli popularny system antycheaterski. Poważnie zwiększyło to liczbę banów tuż po wprowadzeniu i ograniczyło tempo pojawiania się nowych narzędzi. A CipSoft nie robi nic... Nie mówię o stworzeniu klienta PB dla tej gry, ale odrobina wysiłku przy tworzeniu następnego update'u, wprowadzenie kontroli logowania po IP\MAC\konf. sprzętowej i zaczynają się pierwsze schody dla twórców narzędzi...
Na koniec powinna być jakaś konkluzja, ale z niemocy mi ręce z klawiatury opadają.
Pozdrawiam
Hob