W ogole o co chodzi w tej wojnie? 
Jakis placek expil na zolwiach wpadla banda plackow i zaczeli go ciupac, ten im spierdolil i z kolesiami plackami wpadl do nich i trapneli jakiegos placka i tamten zazadal przeprosin oficjalnych, a potem 150k.Placki mu nie daly wiec zaczela sie wojna.Ta? 
A potem do plackow z jednej i drugiej strony zaczelu dochodzic placki na wyzszych lvlach(Hellah, Mastro Scue, Ten Royal costam, placek ktory ma bana i kozaczy na forum, chociaz nikt go nie lubi i ktostam jesczcze). 
To bez sensu wojna jak 20+ lvle z drugiej strony maja takiego Piatego~~ , placka ktory z 2 run gfb upieprzy cala gildie plackow-.- 
Bez sensu. 
Mam racje co do reasonu? 
		
		
		
		
		
		
		
			
				  
				
					
						Ostatnio edytowany przez Gotic Roma -  21-11-2006 o 21:49.
					
					
						Powód: Plackowata literowka
					
				
			
		
		
	 |