Zobacz pojedynczy post
stary 28-08-2004, 17:49   #14
zeus1985
Użytkownik Forum
 
zeus1985's Avatar
 
Data dołączenia: 22 09 2003
Lokacja: Opole
Wiek: 39

Posty: 555
Stan: Na Emeryturze
Imię: Yavimava
Profesja: Elite Knight
Świat: Azura
Poziom: 131
Skille: 98/97
Poziom mag.: 8
Domyślny

Więc dziś postanowiłem ubrac się w galowe wdzianko i iść luknąć na Beholdery, a słysząłem o nich straszne wieści ( niestety okazały się prawdą :cry: ) że BH stały się złośliwe...


Po zejściu po schodkach napadła mnie mamuśka Slim wraz z dziećmi...


Jednak długo nie pożyła... Tak jak jej wcześniejsza ofiara ( szkoda, że była pusta )


No i poszedłem dalej... Otworzyłem drzwi i zszedłem niżej...


W między czasie się lecząc...


I napotkałem kolekcjonerów kości... Pierwszy padł tak jak jego kolega: Jednostrzałowiec :wink:


Ich trzeci olega był troszke silniejszy i poszedł na 2 strzały.


Zszedłem niżej i zobaczyłem zlurowany obiekt Swoich celów...


Rozmowa z nim nie trwała długo, ponieważ BH nie miał ochoty zemną rozmawiać o tym, co zrobił mojemu kumplowi :sad:


No i przekonałem się, iż BH nie dość, że mocno bija to jeszcze spalają mane :evil:


Jego drugi kolega już był troszke mocniejszy i chciał mnie zaskoczyć, jednak...


ostrze mojego miecza było silniejsze, i sprawnym ciosem w mózg poprzez Oko zabiłem drania :twisted:


3-ci był jakiś szalony, jak mnie tylko zauważył, zaczął wemnie walić z czego tylko potrafił :503:


Lecz jak juz doszedłem, to zaczął mnie przepraszać, lecz mu nie wybaczyłem za to co mi zrobił....


Na pożegnanie walnął mnie z energii...


Poszedłem dalej i napotkałem 4-tą zieloną breje... Ten przynajmniej uznał, że nie ma zemną szans i zaczał uciekać lecz nic mu to nie dało :twisted:


Nie widząc już potencjalnego celu na zemste, zacząłem wracać na powierzchnie... I napotkałem Kolejną galaretke. Ta jednak nie zdążyła się sklonować... Ale za to pokazała mi, iż umie się leczyć... ( slimy sie leczą :shock: )


Będąc na powierzchni postanowiłem wpaść na imprezke do Amazonek...


Ich przywódczyni zaprosiła mnie poniżej...


Lecz tam pojawiła się czarna szmata, która chciała mnie upiec...


Lecz nie przewidziała, iż jej blokerka szybko padnie, więc poszedłęm z nią pogadać o co biega?


Lecz Ona dalej Swoje... Więc wyciągnąłem miecza i jej upier****** ręke aby mnie nie rzucała ognia pod nogi


Nie mając już jak się bronić, chciała uciec, lecz odrabałem jej łeb... Amazonki chciały pomóc, lecz ich noże na nic się nie zdały.


Jak pani od ciasteczek padła, zająłem się pięknymi koleżankami....


Aż tutaj nagla zjawiła się mamuśka


Tej to odrazu w serce Miecza wbiłem.


I wróciłem skończyć to, co zacząłem...


Poszedłem dalej a tam już czekała na mnie półapka


Lecz nie przewidziały, iż umiem posłógiwać się tarczą...


... I jestem bieły w walce mieczami


Na pożegnanie postanowiłem pociąć panią, co zaprosiła mnie na impreze, gdzie głównym daniem miałem być ja 8)


Wracająć z Obozu Amazonek, natknąłem się na ciało... No cóż... Bug też potrafi zabijać :lol:


To koniec, prosze o komentaże... Wkrótce nowa porcja 8) ( chyba że mnie zwyzywacie to zaprzestam zabawy w fotografa )
__________________
I was Playing in memory of old times.
I was Playing in memory of old friends.
I was Playing in memory of old memories.
Retired.
zeus1985 jest offline   Odpowiedz z Cytatem