Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Bambuko
Ale takie "Rule of Rose" to na prawdę chora gra... Nie grałem, ale według graczy wcale nie jest grywalna - sięga się po nią po to, bo ma "klimat" i takie tam. To tak, jak oglądanie kiepskiego horroru.
|
Jeśli horror nie ma klimatu, to jest kiepski. Jeśli Rule Of Rose ma klimat, nie jest kiepskim horrorem.
Zresztą, ROR w presspackach prezentuje się jak residentowa podróbka boskich Silent Hill (psychologiczne podejście) i Forbidden Siren (zagrożenie z każdej strony) oraz niezłego Obscure (ośrodek dziecięcy).